Polacy pracują coraz krócej. Lenistwo czy lepsze wynagrodzenia?
Coraz mniej Polaków pracuje ponad 49 godzin tygodniowo, co wynika z najnowszych danych Eurostatu.

W 2024 roku taki tryb pracy dotyczył 7 proc. zatrudnionych w Polsce, podczas gdy jeszcze w 2015 roku było to 13,2 proc., a w 2005 roku aż 18,3 proc. Tendencja spadkowa jest widoczna również w całej Unii Europejskiej, gdzie średnio tylko 6,6 proc. Europejczyków przepracowywało ponad 49 godzin tygodniowo, wobec 7,1 proc. rok wcześniej.
Cała Unia Europejska pracuje krócej
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego podkreślają jednak, że choć odsetek pracowników spędzających w pracy ekstremalnie długie godziny maleje, problem wciąż dotyczy pewnych grup zawodowych. Szczególnie narażeni są samozatrudnieni oraz osoby pracujące na więcej niż jednym etacie. To właśnie te grupy najczęściej przekraczają granicę standardowego czasu pracy, co wynika z charakteru ich działalności i braku stabilnych warunków zatrudnienia.



Z raportu wynika również, że Polacy należą do jednej z bardziej obciążonych pracą nacji w Europie. W 2024 roku samozatrudnieni w Polsce spędzali średnio 43,1 godziny tygodniowo w pracy, podobnie jak w Belgii, a tylko nieco mniej niż w Hiszpanii czy Grecji, gdzie wynik sięgał nawet 47 godzin. Dla porównania, w takich krajach jak Bułgaria, Łotwa czy Litwa, odsetek osób pracujących ponad 49 godzin jest marginalny i nie przekracza 1,5 proc.
Specjaliści zwracają uwagę, że zmiany na rynku pracy, w tym rosnąca popularność pracy zdalnej i freelancingu, zatarły granicę między życiem zawodowym a prywatnym. W efekcie wielu pracowników, choć formalnie spędza mniej godzin w pracy, de facto pozostaje w niej dłużej, odpowiadając na maile, przygotowując projekty czy podejmując dodatkowe zlecenia. To pokazuje, że spadek statystycznych nadgodzin nie zawsze oznacza realne skrócenie czasu poświęcanego obowiązkom zawodowym.