Koreański gigant uruchomi w Polsce fabrykę. Setki nowych miejsc pracy
Firma Kumho Tire ogłosiła, że wybuduje w Polsce swoją pierwszą europejską fabrykę. Na lokalizację zakładu wybrała Opole, a rozpoczęcie produkcji planowane jest na sierpień 2028 roku. To oznacza setki nowych miejsc pracy w regionie.
Kumho Tire pewnie nie jest kojarzone w Polsce tak mocno, jak np. producenci opon ze Starego Kontynentu, ale to gracz o długiej historii. Firma z siedzibą w Seulu działa od 1960 roku i w skali świata zatrudnia około 9,5 tys. osób. Podmiot projektuje, produkuje i sprzedaje w większości opony do samochodów osobowych, a także małych i dużych samochodów ciężarowych.
Kumho Tire rusza z inwestycją w Polsce
Planowany zakład w Polsce ma początkowo produkować rocznie sześć milionów opon. Możliwa będzie jego rozbudowa, ale firma uzależnia to od popytu. Wartość inwestycji szacuje się na niemal 600 mln dolarów, czyli około 2,2 mld zł. Prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski, za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że koreański podmiot za 36 mln zł kupił już 30 ha gruntów w Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
Koreański producent na swojej stronie internetowej informuje, że rozważał kilka europejskich lokalizacji. Finalnie wybrano Opole z uwagi na "atuty logistyczne, wykwalifikowaną siłę roboczą, konkurencyjną infrastrukturę, stabilny dostęp do rynku europejskiego oraz atrakcyjne zachęty inwestycyjne oferowane przez polski rząd". Niektórzy komentatorzy obruszą się zapewne na te ostatnie i stwierdzą, że trudno mówić o sukcesie, gdy weźmie się pod uwagę rozmiar owych zachęt. To już jednak temat na osobny tekst.
Koreański producent liczy na wzmocnienie swojej pozycji w Europie
Zakład w okolicach Opola ma wspomóc ekspansję firmy w Europie. Nasz kontynent odpowiada za około 25 proc. globalnego zużycia opon i stanowi dla firmy rynek o znaczeniu strategicznym. Sprzedaż Kumho na Starym Kontynencie odpowiadała za 26,6 proc. przychodów firmy w 2024 roku. Podmiot podkreśla, że brak europejskiej bazy produkcyjnej ograniczał stabilność dostaw i konkurencyjność w zakresie terminów realizacji. Z pomocą polskiej fabryki Koreańczycy chcą poprawić współpracę z markami motoryzacyjnymi wywodzącymi się z Europy.