Szokująca zmiana! W Polsce sprzedano więcej samochodów elektrycznych niż diesli

Ciekawe dane płyną z polskiego rynku motoryzacyjnego. W listopadzie zarejestrowano między Bugiem a Odrą więcej samochodów elektrycznych niż diesli. Trudno jednak stwierdzić, czy to początek trendu.

Maciej Sikorski (Sikor)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Szokująca zmiana! W Polsce sprzedano więcej samochodów elektrycznych niż diesli

W poprzednim miesiącu zarejestrowano w Polsce niewiele ponad 5 tys. elektryków oraz niespełna 4,7 tys. nowych aut z silnikiem diesla. Tak przynajmniej wynika z raportu firmy Powerdot, czyli operatora ładowarek dla pojazdów elektrycznych.

Dalsza część tekstu pod wideo

Rośnie sprzedaż elektryków. To zasługa dotacji?

Za wspomnianą zmianą decyzji zakupowych może stać m.in. rozwój infrastruktury wykorzystywanej przez elektryki. Z informacji dostarczonych przez Powerdot wynika, że obecnie średnio około 2,1 km dzieli w Polsce najbliżej sąsiadujące ze sobą stacje ładowania samochodów elektrycznych. Odległość ta zmniejszyła się o przeszło jedną trzecią w ciągu 16 miesięcy. W przypadku stacji szybkiego ładowania (o mocy minimum 50 kW) ten średni dystans wynosi ponad 3,3 km. W ciągu 16 miesięcy nastąpił spadek o niemal połowę.

Rosnąca liczba ładowarek to jednak tylko część odpowiedzi. Swoje robi też program NaszEauto, który pozwala obniżyć cenę samochodu elektrycznego. Jego budżet wynosił niemal 1,2 mld zł i na koniec listopada wykorzystano już prawie dwie trzecie tej kwoty. To pokazuje, że Polacy faktycznie tłumnie ruszyli po elektryki. Pojawia się jednak pytanie: co będzie, gdy pieniądze oferowane przez NFOŚiGW się skończą?

Elektryków będzie przybywać na polskich ulicach. Nawet bez wsparcia

Z raportu Powerdot wynika, że koniec dopłat negatywnie wpłynie na sprzedaż. Jednak nie musi to być trwały trend. W ciągu kilku kwartałów sprzedaż samochodów elektrycznych powinna wrócić na ścieżkę wzrostów. I nie będzie za tym stał kolejny program wsparcia, ale decyzje zakupowe podejmowane przez firmy. Konkretnie te przedsiębiorstwa, które kupiły elektryki testowo, a za jakiś czas wrócą po kolejne samochody tego typu, bo po prostu się do nich przekonały. Swoje zrobi też oczywiście rosnąca presja na redukcję śladu węglowego. 

W tym kontekście warto przypomnieć, że Komisja Europejska wycofała się z pomysłu wprowadzania od 2035 roku całkowitego zakazu sprzedawania nowych samochodów z silnikami spalinowymi. O nowej propozycji urzędników przeczytacie w tym tekście.