Polska robi zapasy szczepionek na małpią ospę
Małpia ospa (mpox) nie jest nową chorobą, jednak coraz częściej pojawia się ona w Europie.

Co prawda jej śmiertelność można uznać za bardzo niską, jednak przechodzi się ją w bardzo bolesny sposób. Początkowe objawy są podobne do grypy, jednak po kilku dniach pojawia się wysypka, która zamienia się w ropiejące pęcherze i bolesne strupy, które utrzymują się przez kilka tygodni.
Polska ma zapasy na małpią ospę
Ważne jest jednak to, że zakażanie innych małpią ospą odbywa się głównie w fazie zmian skórnych i wymaga kontaktu z wydzielinami, lub skażoną pościelą chorego. Nie jest to więc choroba, którą łatwo się zarazić bez bliskich kontaktów. Dlatego też przez okres choroby konieczna jest izolacja, a w przypadku rodziny chorego kwarantanna, co skutecznie może ograniczać ogniska choroby.



Po co więc nam te szczepionki? Otóż na wszelki wypadek. Zarówno krajowi, jak i międzynarodowi eksperci do spraw chorób zakaźnych rekomendują, aby każdy kraj miał zapas takiej szczepionki.