Piwo drożeje, Polacy zasmuceni. Szukają alternatywy
Rosnące ceny piwa coraz mocniej odbijają się na portfelach Polaków, a badania pokazują, że większość z nich wyraźnie to odczuwa.
Ponad połowa ankietowanych (dokładnie 51%) uważa, że piwo jest dziś po prostu drogie, a niemal 70% zauważyło podwyżki w ciągu minionego roku. Nic więc dziwnego, że część konsumentów zaczyna ograniczać zakupy, a nawet rezygnować z ulubionego trunku. Eksperci zwracają uwagę, że od 2019 roku cena piwa wzrosła już o około 40%, co wynika zarówno z inflacji, jak i rosnących obciążeń podatkowych.
Co zamiast piwa dla Polaków?
Zmiana cen wyraźnie wpływa na nawyki zakupowe, szczególnie wśród młodych dorosłych. Coraz więcej osób, zamiast piwa, wybiera tańsze alkohole - dotyczy to zwłaszcza grupy w wieku 18–24 lata, gdzie aż 44% badanych przyznało, że zastąpiło piwo innym trunkiem. W całej populacji odsetek ten wynosi około jednej czwartej. Co trzeci Polak deklaruje również, że z powodu rosnących kosztów po prostu pije mniej piwa, mimo że teoretycznie jego dostępność ekonomiczna powinna być wysoka.
Branża piwowarska ostrzega, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Jeśli ceny będą nadal rosły, producenci mogą stanąć przed koniecznością ograniczenia produkcji, co odbije się na całym rynku - od plantatorów chmielu, przez browary, aż po handel. Według prognoz ten rok może zakończyć się największym spadkiem sprzedaży piwa od 1989 roku, a konsumenci - zmęczeni podwyżkami - będą coraz chętniej szukać tańszych alternatyw alkoholowych.
