Rekordowa kara nałożona przez UOKiK. 340 mln zł za zmowę cenową
UOKiK kontra zmowa cenowa na rynku maszyn rolniczych, odcinek 2. Nałożono gigantyczne kary w wysokości niespełna 340 mln zł na spółkę CNH Industrial Polska oraz siedmiu jej dealerów.
Po tym, jak spółka Claas Polska i pięciu jej dealerów otrzymało karę 170 mln zł, UOKiK wykrył kolejną nieprawidłowość na rynku maszyn rolniczych. Tym razem w roli głównej jest spółka CNH Industrial Polska oraz siedmiu dealerów. W sprawę zamieszani byli także dwaj menedżerowie, którzy mieli bezpośredni wpływ na praktyki ograniczające rynek. Decyzja dotyczy nieprawidłowości w sprzedaży maszyn rolniczych marek New Holland, Case i Steyr.
Rolnicy tracili na zmowie cenowej
Postępowanie UOKiK wykazało, że rolnik chcący porównać oferty na maszyny rolnicze często nie miał takiej możliwości. Sprzedawcy pytali o jego miejsce zamieszkania lub siedzibę gospodarstwa, a jeśli znajdowało się ono poza przypisanym im terenem, odsyłali go do lokalnego dealera lub przedstawiali droższą ofertę. Urząd potwierdził, że działania te wynikały ze wspólnych uzgodnień między CNH a siecią dealerów.
Dowody zebrane podczas przeszukań, w tym korespondencja e-mailowa, pokazały, że dealerzy mieli ściśle wyznaczone terytoria sprzedaży. W jednym z e-maili, będących podstawą decyzji, napisano, że “każdy klient powinien być odesłany do lokalnego dealera”. Jak wyjaśnia UOKiK, takie praktyki ograniczały tzw. sprzedaż pasywną, czyli sytuację, gdy klient sam zgłasza się do sprzedawcy spoza jego regionu.
Ustalanie cen dopasowanych do terytoriów
UOKiK ustalił, że zmowa obejmowała również ustalanie cen. Dealerzy, kontaktując się z rolnikami spoza swojego obszaru, mieli przedstawiać im wyższe kwoty, by nie naruszać ustalonego podziału rynku. W jednym z ujawnionych maili dealer pisał: “Bardzo proszę o podanie ceny powyżej 700 000,00 netto. Z góry dziękuję za pomoc”. Tego typu mechanizmy zapewniały, że klienci płacili więcej, a rynek pozostawał sztucznie podzielony między uczestników porozumienia.
Liderem nielegalnych ustaleń była spółka CNH Industrial Polska, która pośredniczyła w wymianie informacji między dealerami. Obowiązkiem firmy było również nadzorowanie przestrzegania “wyłączności” terytorialnej. Zdarzało się, że CNH nakazywało dealerom rezygnację z podpisanych już umów, jeśli dotyczyły klientów spoza przypisanego im regionu. W jednym z e-maili spółka instruowała: "Proszę o sprawdzenie, czy któryś z Waszych handlowców podpisał umowę z poniższym klientem. Jeśli tak, proszę o wycofanie się z umowy”.
Dealerzy pod kontrolą producenta
Jak wynika z decyzji UOKiK, dealerzy mieli aktywny udział w utrzymywaniu porozumienia. Między sobą wymieniali informacje o klientach z innych terytoriów i pilnowali, by nikt nie naruszał ustalonego porządku. Gdy któryś sprzedawca próbował działać niezależnie, zgłaszano to CNH, które upominało go lub przypominało o konsekwencjach. Jeden z e-maili dowodowych wskazywał: “Proszę, nie oferujcie kombajnów w teren Raitechu, wynikną z tego poważne problemy”.
Nadużycia dotyczą trzech marek maszyn rolniczych: New Holland, Case i Steyr. CNH wspierało dealerów z przypisanych regionów np. przez udzielanie rabatów, natomiast rolnicy spoza wskazanego obszaru dostawali oferty z wyższą marżą. Takie działanie miało utrzymać ustalony porządek sprzedaży i zapobiec spadkowi cen na rynku.
Rekordowe kary finansowe
Prezes UOKiK nałożył na uczestników zmowy łączne kary finansowe w wysokości 339 080 125 zł. Największa sankcja przypadła CNH Industrial Polska – 241,6 mln zł. Na liście ukaranych znaleźli się również: Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Perkoz (23,8 mln zł), Przedsiębiorstwo Handlowo-Produkcyjne Rolserwis (13,4 mln zł), Raitech (24,4 mln zł), Pol-Agra J. Korneluk, T. Rzeszowski (8,25 mln zł), Adler Agro (15,3 mln zł), Kisiel Agrotech (6,78 mln zł) oraz Kisiel (5,34 mln zł). Dodatkowo ukarano dwóch menedżerów odpowiedzialnych za koordynację zmowy: Piotra Wiaka z CNH i Jacka Grajewskiego z Perkozu. Decyzja UOKiK nie jest jeszcze prawomocna. Spółkom i osobom objętym sankcjami przysługuje odwołanie do sądu.
Nie licząc starcia na linii UOKiK-Gazprom, opisywana kara jest jedną z najwyższych w historii UOKiK. Równie wysoką (delikatnie niższą) karę zapłaciły spółki z rynku cementowego w (339 mln zł), chociaż ta pierwotnie miała wynosić 411 mln zł. Finalnie sąd obniżył łączną karę do 339 mln zł w wyroku z 13 grudnia 2013 r. W 2024 roku Biedronka zapłaciła 506 mln zł kary za żądanie nieumownych rabatów od dostawców.
To nasza kolejna decyzja dotycząca sprzedaży maszyn rolniczych, w której stajemy po stronie rolników. Wcześniejsze rozstrzygnięcie dotyczyło sprzętu marki Claas. W toku jest jeszcze postępowanie dotyczące maszyn Valtra, Fendt i Massey Fergusson.