UOKiK nakłada olbrzymią karę na Play. Klienci dostaną zwrot pieniędzy

Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny, nałożył ponad 108 mln zł kary na P4 – operatora sieci Play. Sprawa dotyczy niesłusznie odbieranych rabatów i sięga kilka lat wstecz. Decyzja jest nieprawomocna i spółce przysługuje odwołanie do sądu.

Maciej Sikorski (Sikor)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
UOKiK nakłada olbrzymią karę na Play. Klienci dostaną zwrot pieniędzy

Operator sieci Play kusi klientów następującym bonusem: jeśli konsument zdecyduje się na e-fakturę i w terminie opłaci rachunek, przysługuje mu rabat w wysokości 5 zł miesięcznie. Jeśli jednak klient spóźni się z płatnością, traci rabat, a jego następny rachunek rośnie. UOKiK uznał, że jest to niedozwolona kara umowna.

Dalsza część tekstu pod wideo

UOKiK: promocja nie może zamieniać się w karę

W ocenie Urzędu promocja nie może mieć podwójnego dna i uderzać klienta po kieszeni. Prezes instytucji powołuje się na przepisy Kodeksu cywilnego, z którego wynika, że w razie opóźnienia w płatności klient może być obciążony odsetkami, ale nie można na niego nakładać dodatkowych sankcji. Z komunikatu UOKiK wynika, że klienci ponosili podwójne konsekwencje: płacili ustawowe odsetki za opóźnienie i tracili zniżki.

Warto dodać, że utracony rabat wynosił najczęściej 5 zł za każdą usługę. A to oznacza, że kwota rosła, jeśli na jednym rachunku było kilka numerów telefonów albo np. internet stacjonarny. Klient mógł zatem zapłacić rachunek wyższy nie o 5 zł, ale o 15 zł czy 25 zł.

Operator Play zapłaci karę i odda klientom pieniądze

Operator sieci Play mierzy się nie tylko z karą wynoszącą ponad 108 mln zł. Prezes UOKiK nakazał zaniechanie stosowania wspomnianej praktyki. Spółka powinna też zwrócić klientom pieniądze pobrane w związku z utratą wspomnianego rabatu. Zwrot ma przysługiwać konsumentom, którzy zawarli umowę z takim rabatem (i stracili go) po 30 września 2019 roku. Co istotne, zwrot ma dotyczyć obecnych, ale też byłych klientów.

Decyzja nie jest prawomocna, spółka może odwołać się do sądu. Jeśli nastąpi jej uprawomocnienie, firma będzie musiała poinformować klientów m.in. o przysługującym im prawie do zwrotu pobranych opłat, sposobie jego otrzymania, a także terminie na zgłoszenie się po należną im kwotę. Jeśli obecni klienci nie zgłoszą się po zwrot, ich konta abonenckie zostaną automatycznie zasilone odpowiednimi środkami.

Na decyzję UOKiK zareagowała już spółka P4, która wydała następujące oświadczenie:

Nie zgadzamy się z decyzją Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Stosowany przez Play mechanizm rabatowy nie jest karą umowną. To cena warunkowa, która zależy od spełnienia określonych warunków.

W Play klienci mogą liczyć na zniżkę na abonament pod warunkiem terminowych płatności i wyrażenia zgody na e-fakturę. W sytuacji, gdy któryś z warunków nie jest spełniony, rabat nie przysługuje. Natomiast jeśli w kolejnym miesiącu abonent opłaci fakturę w terminie, ponownie zyska prawo do zniżki. O sposobie naliczania rabatu informujemy w sposób przejrzysty w naszych ofertach i umowach.

Podkreślamy, że stosujemy ten mechanizm od 2013 roku. Prezes UOKiK zajmował się tą kwestią w latach 2014 i 2015 i postępowanie zostało zamknięte a urząd nie zdecydował się na postawienie nam zarzutów. Na rynku funkcjonuje wiele rabatów zależnych od spełnienia określonego warunku.
Zamierzamy się odwoływać od decyzji w ramach możliwości przewidzianych w polskim prawie.