170 tys. zł i 5 lat płatnego urlopu. Zwolnienie z pracy jak marzenie
Górnicy kolejny raz udowadniają, że potrafią negocjować. Likwidacja kopalń przyniesie im naprawdę dobre warunki pożegnania z pracą.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy, na mocy której spółki górnicze będą mogły likwidować nierentowne kopalnie, a pracownicy tych spółek, będą cieszyć się z bardzo korzystnych warunków odejścia z pracy. Dość powiedzieć, że najbliższe dziesięć lat zamykania kopalń będzie nas kosztować 11 mld zł.
Górnicy i pracownicy administracji kopalń mogą liczyć na kilka kluczowych benefitów. Wśród nich znalazły się 4- i 5-letnie urlopy płatne w wysokości 80 proc. średniorocznego wynagrodzenia. To uwzględnia wszelkie dodatki, nadgodziny i premie. Oprócz tego pracownicy, którzy będą zwalniani, mogą liczyć na 170 tys. zł odprawy, od której nie trzeba będzie odprowadzać podatków.
Jak podaje PAP, nowe prawo wejdzie w życie 1 stycznia 2026 r. Wtedy zacznie się likwidacja kopalni Bobrek spółki Węglokoks Kraj. Ale nowe zasady nie będą dotyczyć tylko tej jednej spółki. Zasady przyznawania odpraw będą dotyczyć Polskiej Grupy Górniczej, Koncernu Węglowego, Węglokoksu Kraj, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a także Bogdanki.
Ustawa będzie chronić nie tylko pracowników zakładów górniczych, ale też innych przedsiębiorstw górniczych. Oznacza to, że skorzystają pracownicy administracji, a także pracownicy wyspecjalizowanych zakładów, działających w obrębie spółek, tj. firm, które zajmują się remontami czy inwestycjami.
Wiceminister Energii, Marian Zmarzły podkreślał, że zmiany w ustawie nie przewidują likwidacji żadnej kopalni – harmonogram zamykania kopalń ustalono w umowie społecznej dot. górnictwa kamiennego w 2021 r.
