Znaleźli lukę w systemie kaucyjnym. Pierwsza firma się wyłamała

Carlsberg uzyskał decyzję, która pozwala wyłączyć jego butelki zwrotne z nowego systemu kaucyjnego, a Grupa Żywiec czeka na analogiczną decyzję śląskich władz samorządowych.

Arkadiusz Stando
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Znaleźli lukę w systemie kaucyjnym. Pierwsza firma się wyłamała

Jak opisuje w środowym wydaniu "Rzeczpospolita", browary od początku sprzeciwiały się objęciu szklanych butelek wielokrotnego użytku obowiązkowym systemem kaucyjnym. Ich argumenty przez długi czas miały być ignorowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Obecnie trwa okres przejściowy systemu kaucyjnego – regulacje weszły w życie w październiku, lecz na razie w praktyce dotyczą głównie puszek oraz butelek PET.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dla szklanych butelek zwrotnych obowiązek uczestnictwa w systemie kaucyjnym ma być powszechny dopiero od stycznia 2026 r. Sytuacja zmienia się, jednak gdy producent znajdzie podstawę prawną, by z takiego obowiązku zostać zwolnionym. Jak wskazuje "Rz", największe browary w Polsce szukają takiej ścieżki, korzystając ze wsparcia samorządów wojewódzkich.

Carlsberg znalazł sposób na obejście systemu

"Rzeczpospolita" podaje, że Departament Opłat Środowiskowych Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego w decyzji z 22 października uznał Carlsberg za podmiot wprowadzający produkty w opakowaniach na napoje bezpośrednio, a nie uczestnika systemu kaucyjnego dla butelek zwrotnych. Jednocześnie w decyzji wskazano, że takie zakwalifikowanie pozwala browarowi wyłączyć swoje butelki wielorazowe z nowego systemu.

Firma przekonała urząd, że zamierza sprzedawać napoje w szklanych butelkach zarówno sieciom handlowym, jak i hurtowniom, a następnie samodzielnie odbierać puste opakowania. Zwrócono uwagę, że odbiór ma następować m.in. przy okazji kolejnych dostaw produktów, czyli w ramach istniejącej sieci dystrybucji, bez konieczności angażowania operatora zewnętrznego.

Jednym z kluczowych argumentów, na które powoływał się Carlsberg, był wysoki poziom odzysku własnych opakowań. Spółka wskazała, że już dziś, wykorzystując swoje kanały logistyczne, zbiera z rynku od 92 do 94 proc. butelek zwrotnych. To więcej niż wymagany w nowych przepisach próg 90 proc., co – jak wynika z decyzji – miało istotne znaczenie przy ocenie skuteczności dotychczasowego systemu depozytowego prowadzonego przez browar.

Żywiec liczy na podobne rozstrzygnięcie

Carlsberg nie jest jedynym producentem, który stara się utrzymać własny model obiegu butelek i jednocześnie wyłączyć je z ogólnokrajowego systemu kaucyjnego. Na analogiczną interpretację czeka Grupa Żywiec, która zwróciła się w tej sprawie do Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Magdalena Brzezińska, dyrektorka ds. korporacyjnych w Grupie Żywiec, przyznała w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że spółka jest w trakcie oczekiwania na stanowisko urzędu. Podkreśliła, że browar, podobnie jak jego konkurent, widzi możliwość kontynuowania obecnie stosowanego systemu depozytowego jako "wprowadzający napoje w opakowaniach bezpośrednio".