Tylko co piąty Polak zjada odpowiednią ilość. Dają płucom żelazną odporność

Polacy jedzą za mało owoców – zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i w stosunku do zaleceń zdrowotnych. Statystyki z ubiegłych lat to potwierdzają, a kolejne badania pokazują, że powinniśmy czym prędzej zmienić swoje nawyki.

Arkadiusz Stando (astnd)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Tylko co piąty Polak zjada odpowiednią ilość. Dają płucom żelazną odporność

Według danych GUS, spożycie owoców w Polsce w 2024 roku wzrosło nieznacznie (o 5,9 proc. rdr), ale większość osób nie osiąga minimalnych rekomendacji WHO. Nadal problemem jest zbyt mała konsumpcja zwłaszcza poza sezonem i wśród dzieci oraz młodzieży. Tylko 19-20 proc. Polaków realizuje zalecenia dietetyków i WHO, reszta spożywa ich zbyt mało. 

Dalsza część tekstu pod wideo

I jest kolejny powód, żeby to zmienić

Jedzenie owoców może łagodzić negatywny wpływ zanieczyszczonego powietrza na funkcjonowanie płuc – wynika z badania zaprezentowanego podczas Kongresu Europejskiego Towarzystwa Chorób Płuc w Amsterdamie. Analiza brytyjskich naukowców sugeruje, że bogata w owoce dieta może częściowo osłabiać skutki oddychania powietrzem z drobnymi pyłami zawieszonymi.

Autorką prezentacji była Pimpika Kaewsri, doktorantka z Centrum Badań nad Zdrowiem Środowiskowym i Zrównoważonym Rozwojem na Uniwersytecie w Leicester. Badaczka podkreśliła, że "ponad 90 procent światowej populacji narażone jest na stężenie zanieczyszczeń przekraczające wytyczne WHO, co wiąże się z obniżoną wydolnością płuc". Wskazała jednocześnie, że zdrowa dieta obfitująca w warzywa i owoce wykazuje pozytywny wpływ na funkcje oddechowe, co skłoniło jej zespół do sprawdzenia, czy może ona również ograniczać skutki smogu.

Analizie poddano dane z bazy UK Biobank obejmujące około 200 tysięcy osób. Uwzględniono ich spożycie owoców, warzyw i pełnoziarnistych produktów oraz powiązano je z parametrem FEV1, czyli ilością powietrza wydychaną w ciągu jednej sekundy, a także z poziomem narażenia na pył zawieszony PM2.5. Źródłem tego rodzaju cząsteczek, mniejszych niż 2,5 mikrometra, są spaliny samochodowe czy procesy przemysłowe. W badaniu kontrolowano również inne czynniki, jak wiek, wzrost i status społeczno-ekonomiczny.

Owoce a wpływ smogu na płuca

Wyniki obserwacji pokazały, że przy wzroście stężenia pyłu PM2.5 o pięć mikrogramów na metr sześcienny, grupa kobiet spożywających najmniej owoców miała średnio o 78,1 ml niższą wartość FEV1, podczas gdy u kobiet o wysokim spożyciu owoców spadek ten wynosił 57,5 ml. Zdaniem Kaewsri, owoce mogą działać ochronnie dzięki zawartości naturalnych substancji o działaniu przeciwutleniającym i przeciwzapalnym, które ograniczają stres oksydacyjny wywołany wdychaniem drobnych pyłów.

Badanie wskazało również na różnice w nawykach żywieniowych kobiet i mężczyzn. W populacji objętej analizą panowie znacznie rzadziej sięgali po owoce, co – jak zauważyła badaczka – może tłumaczyć, dlaczego efekt ochronny diety z ich udziałem widoczny był przede wszystkim u kobiet.

Naukowcy planują kontynuację projektu, aby sprawdzić, czy dieta wpływa na zmiany funkcjonowania płuc w dłuższym okresie czasu. Kaewsri zapowiedziała, że jej zespół będzie śledził te zależności na większej przestrzeni lat, aby ocenić, czy dieta może realnie ograniczać skutki przewlekłego narażenia na zanieczyszczone powietrze.

Zdrowa dieta nie zastąpi polityki środowiskowej

Do wyników badania odniosła się profesor Sara De Matteis z Uniwersytetu w Turynie, przewodnicząca grupy ekspertów Europejskiego Towarzystwa Chorób Płuc ds. zdrowia zawodowego i środowiskowego, która nie uczestniczyła w projekcie. "To badanie potwierdza potencjalne korzyści zdrowotne płynące z diety bogatej w owoce" – podkreśliła. Jej zdaniem jednak nie można pomijać faktu, że dostęp do zdrowej żywności jest nierówny i często ograniczony przez sytuację ekonomiczną.

De Matteis wskazała także, że popularyzacja diety roślinnej powinna rozpoczynać się już w najmłodszych latach, nie tylko dla zapobiegania chorobom przewlekłym, ale również z uwagi na ograniczanie śladu węglowego związane z wysokim spożyciem mięsa. Zaznaczyła jednak, że promowanie zdrowych nawyków żywieniowych nie zwalnia rządów z obowiązku wdrażania polityk zmniejszających zanieczyszczenie powietrza, ponieważ – jak oceniła – nie istnieje bezpieczny poziom ekspozycji na smog.