Stosujesz melatoninę przed snem? Mamy złe wieści

Najnowsze badania, w których udział wzięło 130 tysięcy pacjentów, wskazują na możliwą korelację stosowania melatoniny z rozwojem niewydolności serca oraz zwiększoną śmiertelnością.

Arkadiusz Stando (astnd)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Stosujesz melatoninę przed snem? Mamy złe wieści

Stałe stosowanie suplementów zawierających melatoninę, popularnych w leczeniu zaburzeń snu i bezsenności, może wiązać się z wyższym ryzykiem rozwoju niewydolności serca oraz zwiększoną śmiertelnością – wynika z badań zaprezentowanych podczas konferencji American Heart Association w Nowym Orleanie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Melatonina to naturalny hormon produkowany przez szyszynkę, który reguluje rytm dobowy organizmu. Jej wydzielanie nasila się po zmroku, a w ciągu dnia spada. Osobom cierpiącym na trudności z zasypianiem lub przeżywającym zmiany stref czasowych często zaleca się syntetyczne preparaty melatoniny. Substancje dostępne są bez recepty, zarówno w formie leków, jak i suplementów, które jednak nie podlegają szczegółowej kontroli jakości – ich skład i dawki mogą się więc różnić.

Badanie objęło ponad 130 tys. osób z przewlekłą bezsennością. Naukowcy z SUNY Downstate Health Sciences University w Nowym Jorku porównali pacjentów, którzy przyjmowali melatoninę przez co najmniej rok, z grupą osób jej niestosujących. Uczestnicy z rozpoznaną wcześniej niewydolnością serca lub stosujący inne środki nasenne zostali wykluczeni z analizy.

Wyniki budzące obawy

Analiza wykazała, że używanie melatoniny przez dłuższy czas wiązało się z około 90-procentowym wzrostem ryzyka rozwoju niewydolności serca. Osoby przyjmujące ten hormon były też 3,5 raza bardziej narażone na hospitalizację z powodu problemów kardiologicznych i niemal dwukrotnie częściej umierały z dowolnej przyczyny w ciągu pięciu lat obserwacji.

"Preparaty z melatoniną mogą nie być tak nieszkodliwe, jak się powszechnie uważa. Jeśli nasze wyniki się potwierdzą, może to wpłynąć na zalecenia lekarzy dotyczące ich stosowania" – stwierdził dr Ekenedilichukwu Nnadi, główny autor badania. Jak podkreślił, wzrost ryzyka utrzymywał się nawet po uwzględnieniu czynników takich jak wiek, choroby współistniejące czy stosowane leki.

Brakuje badań nad bezpieczeństwem

Badacze zwrócili uwagę, że mimo powszechnego przekonania o bezpieczeństwie melatoniny, jej wpływ na układ sercowo-naczyniowy nie został wystarczająco zbadany. To właśnie niedostatek danych skłonił zespół do przeprowadzenia analizy.

Prof. Marie-Pierre St-Onge z Columbia University, komentując wyniki, oceniła: "Jestem zdziwiona, że lekarze tak łatwo przepisują pacjentom melatoninę i pozwalają na jej stosowanie przez ponad rok. (…) Nie powinno tak być bez wyraźnych wskazań".

Autorzy publikacji zaznaczyli jednak, że ich wnioski mają charakter wstępny. Badanie było obserwacyjne, przez co nie wykazuje bezpośredniego związku przyczynowego. Nie oceniano też stopnia nasilenia bezsenności ani współwystępowania depresji czy innych zaburzeń psychicznych, które mogły wpływać na wyniki.

Mimo to naukowcy uznali dane za wystarczająco niepokojące, aby zgłosić potrzebę głębszego przebadania. Stwierdzili, że konieczne jest pilne przeprowadzenie dalszych badań nad bezpieczeństwem kardiologicznym tego popularnego suplementu