Śpisz przy zapalonym świetle? Potwory spod łóżka to najmniejsze zmartwienie
Mówi się, że spanie przy zapalonym świetle odstrasza potwory spod łóżka, ale to nie ich powinniśmy się bać. Naukowcy zauważyli coś bardzo niepokojącego, więc jeśli śpisz przy zapalony świetle, lepiej zmień nawyk.
Ekspozycja na sztuczne światło w nocy może poważnie szkodzić sercu i całemu układowi krążenia – wynika z nowych badań opublikowanych w "JAMA Network". Badanie na podstawie danych z projektu UK Biobank wykazało, że ekspozycja na światło w nocy zwiększa ryzyko chorób układu krążenia u osób po 40. roku życia.
Więcej światła = więcej problemów
W badaniu wzięło udział 90 tys. osób po 40. roku życia. Wykazano, że ekspozycja na światło nocne znacząco zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. U osób najbardziej narażonych na ekspozycję światła w nocy ryzyko choroby wieńcowej rosło o 32 proc., zawału serca o 47 proc., niewydolności serca o 56 proc., migotania przedsionków o 32 proc., a udaru o 28 proc.
Zależność była silniejsza u kobiet i młodszych uczestników, a utrzymywała się niezależnie od innych czynników, takich jak styl życia, dieta czy predyspozycje genetyczne.
Światło nocą zakłóca rytm dobowy
Autorzy badania wskazują, że nocne światło szkodzi ludziom w ten sposób, że zakłóca rytm dobowy, który przecież reguluje kluczowe procesy w organizmie, takie jak ciśnienie krwi, tętno, krzepliwość, wydzielanie hormonów stresu i tolerancję glukozy.
Nawet krótkotrwałe zaburzenia tego rytmu są niebezpieczne, ponieważ powodują wzrost ciśnienia i tętna, zwiększoną krzepliwość, stany zapalne oraz pogarszają regulację nerwu błędnego.
Natomiast długotrwałe zaburzenia rytmu dobowego prowadzą do zmian w sercu, takich jak włóknienie, przerost, osłabienie skurczów i rosnące ryzyko niewydolności. Badania epidemiologiczne pokazują, że osoby długo narażone na rozregulowany rytm dobowy, np. pracujące zmianowo, częściej doświadczają chorób serca, arytmii i zgonów sercowo-naczyniowych.
Pozytywny wpływ światła dziennego
Analiza tych samych uczestników wykazała, że światło dzienne obniża ryzyko zgonu o 34 proc., natomiast ekspozycja na światło nocą zwiększa je o 21–34 proc. Słaby lub nieregularny rytm dobowy zwiększał ryzyko zgonu o 4–10 proc. Co więcej, zarówno wczesna, jak i zbyt późna faza rytmu dobowego zwiększały ryzyko zgonu odpowiednio o 16–30 proc. i 13–20 proc.
Co można zrobić?
Unikać światła podczas snu, nawet tego, które dobiega z zewnątrz. Higiena snu jest niezwykle ważna i przyznam szczerze, że sam kiedyś miałem z tym problem. Powodem był smartfon, który dość często towarzyszył mi podczas zasypiania. Jego odstawienie wyszło mi na dobre i najzwyczajniej w świecie lepiej się wysypiam.