Raport NIK o działaniach rządu w trakcie pandemii COVID-19. Chaos i nietrafione decyzje

Reakcja polskich instytucji odpowiedzialnych za zdrowie publiczne w czasie pandemii COVID-19 była nieadekwatna do skali zagrożenia – oceniła Najwyższa Izba Kontroli. Według raportu sposób podejmowania decyzji w kluczowych obszarach uniemożliwiał racjonalne gospodarowanie środkami publicznymi.

Arkadiusz Stando (astnd)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Raport NIK o działaniach rządu w trakcie pandemii COVID-19. Chaos i nietrafione decyzje

Wyniki kontroli przedstawił we wtorek prezes NIK Marian Banaś. Opublikowany dokument nosi tytuł "Epidemia COVID-19 – czas chaosu i nietrafionych decyzji" i podsumowuje dziewięć kontroli dotyczących funkcjonowania państwa w okresie kryzysu zdrowotnego. Jak wskazano, organy administracji, placówki medyczne oraz służby były zaskoczone nagłym rozwojem sytuacji i nie miały przygotowanych procedur działania.

Dalsza część tekstu pod wideo

Podczas konferencji Banaś zwrócił uwagę na specustawę covidową, która – jak ocenił – zniosła mechanizmy pozwalające kontrolować prawidłowość wydatkowania funduszy państwowych. Izba złożyła w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, domagając się zbadania zgodności ustawy oraz jej nowelizacji z konstytucją. Do dziś nie został on rozpatrzony. Kontrolerzy stwierdzili również, że pomoc kierowana do przedsiębiorców została źle zaprojektowana i przekazywana "bez nadzoru i bez kontroli".

Kontrowersje wokół zakupów szczepionek

Jednym z najpoważniejszych zastrzeżeń zawartych w raporcie jest kwestia zamówień szczepionek przeciw COVID-19. NIK zakwestionowała kontrakty opiewające łącznie na niemal 10 mld zł. Według ustaleń, minister zdrowia nierzetelnie oszacował skalę potrzeb, czego konsekwencją było marnotrawstwo publicznych pieniędzy.

Z danych Izby wynika, że same błędy w planowaniu zakupu preparatów dotyczyły 8,4 mld zł. Zdaniem kontrolerów, mimo że wcześniejsze umowy gwarantowały dostawy wystarczające do kilkukrotnego zaszczepienia całej populacji uprawnionych osób, resort decydował się na kolejne kontrakty. "Minister zdrowia nie tylko nie skorzystał z możliwości odstąpienia od zakupu, ale też nie podjął prób zmierzających do zmniejszenia zamówień" – mówił Marcin Stolarczyk, pełniący obowiązki dyrektora Departamentu Zdrowia w NIK.