Polska wśród największych potęg. To nie jest klepanie po plecach, tylko fakty
Polska została zaproszona do udziału w przyszłorocznym szczycie G20 w Miami. Udział naszego kraju w spotkaniu potwierdził sekretarz stanu USA Marco Rubio, który nie szczędził pod naszym adresem ciepłych słów.
Rubio ogłosił decyzję w środowym komunikacie, przypominając przy tym, że Stany Zjednoczone po raz pierwszy od 2009 r. będą gospodarzami szczytu G20. Spotkanie przywódców największych gospodarek świata odbędzie się w grudniu 2026 r. w Miami na Florydzie.
Polska na szczycie G20
Sekretarz stanu napisał, że nadchodzący szczyt ma być ”okazją, by docenić wartości innowacyjności, przedsiębiorczości i wytrwałości, które uczyniły Amerykę wielką i które wyznaczają ścieżkę do dobrobytu dla całego świata”.
Rubio podkreślił, że podczas amerykańskiego spotkania G20 przy stole znajdą się zarówno najpotężniejsze gospodarki świata, jak i rozwijający się partnerzy oraz sojusznicy. Wśród nich po raz pierwszy pojawi się Polska, która jak zaznaczył, przeszła imponującą transformację gospodarczą.
Tych słów nie należy traktować jako “klepanie po plecach”, bo w istocie Polska przeszła zadziwiającą drogę. Wzrost majętności Polaków od 1989 r. należy do światowej czołówki. Jedynie Chiny nas prześcigają.
Sojusz z USA jest nam na rękę
Wracając do G20, Stany Zjednoczone określiły nasz kraj jako przykład sukcesu opartego na otwarciu na przyszłość i współpracy z zachodnimi partnerami. Według amerykańskiego sekretarza stanu, Polska jest dowodem na to, że strategiczne partnerstwo z USA i firmami amerykańskimi może przynieść obopólny rozwój i dobrobyt.