Albo 800 zł podwyżki, albo strajk. Ci pracownicy walczą o swoje
Pracownicy sieci Stokrotka walczą o lepsze warunki zatrudnienia. Związki zawodowe prowadzą właśnie referendum strajkowe.
Kolejna grupa rozważa strajk. Pracownicy sieci Stokrotka domagają się 800 zł podwyżki od zwiększenia obsady sklepów. Pracodawca otrzymał już wyraźne sygnały ostrzegawcze: trwa referendum strajkowe online.
Czego chcą pracownicy Stokrotki?
Alicja Symbor, przewodnicząca NSZZ "Solidarność" w Stokrotce, powiedziała, że “referendum jest wynikiem braku porozumienia z zarządem w procedurze sporu zbiorowego” i dodała, że na etapie rokowań “ze strony pracodawcy nie padła żadna propozycja”.
Najważniejszy postulat to zwiększenie obsady sklepów o minimum dwa etaty. Drugi postulat, równie istotny, to podwyżki o 800 zł brutto dla każdego pracownika oraz zwiększenie miesięcznej premii absencyjnej o 200 zł brutto. Jak ustalił Businnes Insider, ponad 12 tys. pracowników Stokrotki w 2024 r. zarabiało niewiele ponad 5 tys. zł brutto miesięcznie.
Aktualnie trwa referendum
Referendum strajkowe online, które potrwa do 31 maja 2026 r., nie przesądza o jeszcze strajku. Aby ten doszedł do skutku, w referendum musi wziąć udział ponad połowa zatrudnionych w każdym sklepie objętym sporem z pracodawcą. Pracownicy oddają tylko jeden głos, a w samo głosowanie pracodawca nie ma wglądu.
Być może pracownicy i związkowcy dojdą do porozumienia z właścicielami sieci Stokrotka. Tego samego nie można napisać jeszcze o Kaufland. Tu bowiem strajk ostrzegawczy jest już potwierdzony. Odbędzie się 14 grudnia 2025 r. o godz. 12:00, czyli w niedzielę handlową. Warto więc zrobić zakupy wcześniej.