Wojsko stworzy listę leków krytycznych. Cel jest jasny
Ministerstwo Obrony Narodowej chce opracować listę substancji i leków, które będą kluczowe w przypadku ewakuacji medycznej i niezbędne dla funkcjonowania szpitali wojskowych.

Za nami posiedzenie Parlamentarnego Zespołu do spraw Suwerenności Lekowej Polski. Wśród uczestników pojawił się zastępca dyrektora Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia Ministerstwa Obrony Narodowej – dr Piotr Dzięgielewski.
Wojsko stworzy własną listę leków krytycznych
Obecnie siły zbrojne są tą stroną, która głównie "konsumuje”. Staramy się, aby zarówno w czasie pokoju, podczas ćwiczeń i realizacji zadań pokojowych, ale też na wypadek zagrożenia militarnego, wojsko było w pełni wyposażone w niezbędne leki i środki medyczne.
Dlatego właśnie wojsko potrzebuje własnej listy leków krytycznych.



Pracujemy nad własną listą substancji i leków, które są nam potrzebne w pierwszej kolejności na poszczególnych etapach ewakuacji medycznej, ze szczególnym uwzględnieniem funkcjonowania szpitali wojskowych.
O jakich lekach konkretnie jest mowa? Tego nie wiemy, ale dr Piotr Dzięgielewski podpowiedział, że nie chodzi o jakieś sekretne, trudno dostępne środki.
Dodam, że bardzo mała liczba substancji jest ściśle dedykowana tylko i wyłącznie siłom zbrojnym. Jako wojsko konsumujemy te same preparaty, które są powszechnie dostępne dzisiaj na rynku.
Firmy farmaceutyczne jako infrastruktura krytyczna?
Drugą poruszoną kwestią była ochrona polskich firm farmaceutycznych na wypadek zagrożenia. Te miałyby zostać wpisane na listę podmiotów infrastruktury krytycznej – pracownicy linii produkcyjnych otrzymywaliby gwarancję niepowołania do wojska, a zamiast tego mogliby kontynuować pracę.
Czy to konieczne? Wojna na Ukrainie pokazała, jak łatwo jest stracić kontrolę nad dystrybucją środków leczniczych dla walczących jednostek.