Zniszczony dom w Wyrykach. MON składa propozycję
Rodzina z Wyryk, której dom został uszkodzony podczas wrześniowego ataku rosyjskich dronów, otrzymała zadośćuczynienie i lokal zastępczy. Wiceszef MON przekazał, że na tym nie kończy się wsparcie ze strony państwa.
Tamta noc niejako wstrząsnęła Polską. Prezydent Karol Nawrocki powiedział wprost, że to był atak. W wyniku działań uszkodzony został jeden z domów. Rodzina już otrzymała wsparcie od państwa.
Wsparcie od państwa
Podczas rozmowy w Radiu Zet wiceminister MON Cezary Tomczyk potwierdził, że sytuacja rodziny z Wyryk, której dom został poważnie uszkodzony w nocy z 9 na 10 września, jest stale monitorowana przez resort obrony i lubelski Urząd Wojewódzki. Zniszczenia były konsekwencją działań wojska, które reagowało na wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną.
Jak zaznaczył wiceszef MON, rodzina już teraz korzysta z mieszkania zastępczego o powierzchni około 80 metrów kwadratowych i otrzymała wstępne odszkodowanie.
Nowy dom dla rodziny
Tomczyk wyjaśnił, że rodzina nie oczekuje remontu uszkodzonego domu, tylko budowy nowego. "I tak będzie" – podkreślił wiceminister, dodając, że prace nad kosztorysem są w toku, a po ich zakończeniu ruszy budowa.
Według przedstawiciela resortu obrony, rodzina wybrała już projekt budynku, a wojsko zaproponowało dodatkowe 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia – MON czeka na decyzję rodziny.