Wielki pożar hali firmy meblarskiej. 16 zastępów straży walczy z ogniem
W poniedziałkowy poranek w miejscowości Jankowy w powiecie kępińskim (woj. wielkopolskie) wybuchł groźny pożar hali należącej do firmy meblarskiej.

Ogień pojawił się około godziny 7:40 w magazynie, w którym składowano piankę tapicerską. Hala o powierzchni blisko 2 tys. metrów kwadratowych szybko stanęła w ogniu, a część konstrukcji uległa zawaleniu. Gęsty, czarny dym unoszący się nad zakładem był widoczny z kilku kilometrów.
Groźny pożar nawet dla strażaków
Na miejsce skierowano 16 zastępów straży pożarnej, które walczyły z ogniem przez kilka godzin. Jak poinformował kpt. Jakub Sobczak z PSP w Kępnie, w zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba, pracownik zakładu, który zatruł się gazami pożarowymi. Poszkodowanego przewieziono do szpitala, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.



Sytuacja była szczególnie groźna, ponieważ spalaniu pianki tapicerskiej towarzyszy wydzielanie się toksycznych gazów, w tym cyjanowodoru i tlenku węgla. Dlatego władze gminy Baranów apelowały do mieszkańców, by zamknęli okna i ograniczyli przebywanie na świeżym powietrzu.
Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Trwa szacowanie strat, które mogą być ogromne z uwagi na wartość zniszczonego mienia i skalę zdarzenia. Śledczy sprawdzają, czy do wybuchu ognia doszło w wyniku awarii instalacji, błędu ludzkiego, czy też innych okoliczności. Strażacy podkreślają, że ze względu na charakter materiałów składowanych w hali tego rodzaju akcje należą do wyjątkowo niebezpiecznych.