Szefowa KE chce utrzeć nosa Chinom. Czas na "Made in Europe"
Unia Europejska planuje wprowadzenie zasady "made in Europe" w zamówieniach publicznych dotyczących strategicznych sektorów gospodarki.

Celem inicjatywy jest pobudzenie popytu na nowoczesne, niskoemisyjne produkty wytwarzane na terenie Europy. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała te działania przed zbliżającym się szczytem UE, podkreślając, że energetyka jądrowa znajdzie się w gronie technologii wspierających unijną niezależność energetyczną.
Szefowa Komisji zaznaczyła, że Europa musi odzyskać kontrolę nad produkcją w sektorach strategicznych. Jej zdaniem czyste technologie to nie tylko sposób na ograniczenie emisji, lecz także fundament konkurencyjności oraz suwerenności gospodarczej Unii. Ostrzegła przy tym przed powtórzeniem błędów z początku XXI wieku, kiedy to europejska branża energii słonecznej straciła globalne znaczenie na rzecz chińskich producentów. Jak przypomniała, wówczas europejskie przedsiębiorstwa zostały wypchnięte z rynku przez znacznie tańsze, subsydiowane produkty z Azji.



Kryterium "made in Europe" i nowe priorytety inwestycyjne
Von der Leyen zapowiedziała, że w pierwszej kolejności wprowadzone zostanie kryterium "made in Europe" w wybranych obszarach zamówień publicznych. Sektor ten odpowiada obecnie za około 14 proc. unijnego PKB, co – jak podkreśliła – stanowi potężną siłę gospodarczą, którą państwa członkowskie powinny wykorzystać, by stabilizować popyt na lokalne technologie. W planach KE znajduje się również zapewnienie, że napływ zagranicznych inwestycji do europejskiego przemysłu rzeczywiście będzie wspierał interesy gospodarki unijnej, m.in. poprzez tworzenie miejsc pracy i rozwój kluczowych branż, takich jak produkcja baterii czy komponentów energetycznych.
Rosnące koszty energii i potrzeba modernizacji
Von der Leyen zwróciła uwagę, że wysokie ceny energii są dziś jednym z głównych czynników obniżających konkurencyjność Europy. Źródłem problemu pozostaje uzależnienie od importu paliw kopalnych oraz niestabilność globalnych rynków surowcowych. Jak wyjaśniła, kraje, które wytwarzają duże ilości energii niskoemisyjnej – pochodzącej ze słońca, wiatru, wody, geotermii czy źródeł jądrowych – charakteryzują się niższymi kosztami energii. W ocenie przewodniczącej właśnie w tym kierunku powinna zmierzać cała Unia.
Komisja zamierza w najbliższym czasie przedstawić pakiet dotyczący sieci energetycznych, w tym inicjatywę tworzenia tzw. "autostrad energetycznych". Plan obejmuje rewizję zasad finansowania projektów infrastrukturalnych z funduszy spójności, tak aby możliwe było kierowanie większych środków na modernizację połączeń międzysystemowych. Celem nowych działań jest nie tylko poprawa bezpieczeństwa energetycznego Unii, ale też zwiększenie efektywności wspólnego rynku energii.