Nikt nie prosił, każdy potrzebował. Ziemniakomat to absolutny hit
W województwie śląskim znajduje się dość nietypowe, ale cieszące się ogromnym zainteresowaniem urządzenie – automat od kupowania ziemniaków lub po prostu ziemniakomat.
Ideę ziemniakomatu przybliża portal “Wodzisław Śląski Nasze Miasto”. Urządzenie znajduje się w Radlinie przy ulicy Kominka i nietrudno odgadnąć, do czego służy.
Szybko, łatwo i przyjemnie
Ziemniakomat pozwala klientom zakupić kartofle prosto od rolnika. W automacie znajdują się różne odmiany i co prawda aktualnie są dostępne jedynie dwie, tak w przyszłości oferta się rozszerzy. W ziemniakomacie można nabyć opakowanie 5 kg i 10 kg.
Cały proces jest dziecinnie prosty. Klient musi wybrać konkretne okienko z ziemniakami, a następnie zapłacić – płatność odbywa się wyłącznie za pośrednictwem karty. Następnie otwiera się szuflada z kartoflami i można zabrać produkt. Pomysłodawcami ziemniakomatu jest małżeństwo zajmujące się rolnictwem od 10 lat.
Do środka dajemy woreczki z ziemniakami, pakowanymi po 5 i 10 kilogramów. Wszystkich stanowisk jest w sumie 30. Aktualnie mamy w sprzedaży dwie odmiany kartofli. Bellarosa z czerwoną skórką i żółtym miąższem, pakujemy do czerwonych woreczków. Queen Anne, to również sprawdzone ziemniaczki, z tradycyjną skórką, żółciutkie w środku, pakowane w woreczki żółte. Obie odmiany nadają się świetnie na kluseczki czy frytki.
Takich urządzeń jest znacznie więcej
Sam zakup automatu był drogi, ale ostatecznie inwestycja okazała się strzałem w dziesiątkę, bo chętnych nie brakuje. Klienci korzystają z niego szczególnie w niedziele, gdy sklepy są zamknięte.
Podobne automaty z lokalnymi produktami pojawiają się w całym regionie: w Wodzisławiu Śląskim i Rybniku działają owocomaty, w Rydułtowach stoi chlebomat, a w Żorach, Jastrzębiu-Zdroju i Czerwionce-Leszczynach – kwiatomaty. Z innych ciekawych automatów, warto wspomnieć o istnieniu powiatomatu w Pruszkowie.