Postawiono zarzuty członkom komisji wyborczej. Grozi im do 3 lat więzienia
Chociaż decyzją sądu błędy w komisjach wyborczych nie mogłyby zmienić wyników wyborów, to sprawy dotyczące ewentualnych zaniedbań lub celowych oszustw wciąż trwają.

Członkom komisji nr. 4 we wsi Wieniec w powiecie włocławskim właśnie przedstawiono zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków. W związku z tym grozi im nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Wszystko dlatego, że pomylili się oni przy przypisywaniu głosów do kandydatów. I tak w systemie PKW przypisali oni 466 głosów Karolowi Nawrockiemu i 331 głosów Rafałowi Trzaskowskiemu. Rzecz w tym, że prawdziwe wyniki były odwrotne.
Członkowie komisji w Wieńcu z zarzutami
Arkadiusz Arkuszewski, rzecznik prasowy włocławskiej prokuratury udostępnił PAP następujące oświadczenie:



Miało to polegać na niesporządzeniu ręcznego projektu protokołu głosowania oraz braku sprawdzenia przez odczytanie na głos danych z wydrukowanego przez operatora informatycznego protokołu i brakiem porównania z wynikami z ręcznie sporządzonym projektem protokołu. Pięć osób się przyznało. Jedna osoba złożyła oświadczenie, że nie potrafi się odnieść do tego zarzutu, a trzy pozostałe osoby się nie przyznały. Wszyscy podejrzani składali wyjaśnienia.