Donald Trump zabrał głos o członkostwie Ukrainy w NATO
Od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę zaczęły pojawiać się głosy dotyczące dołączenia tego państwa do Sojuszu Północnoatantyckiego. Pomysł ten ma wielu zwolenników, jak i przeciwników.
Do tej drugiej grupy możemy zaliczyć Donalda Trumpa. Ten kategorycznie oświadczył, że Ukraina nie zostanie członkiem NATO. Dodał także, że za wsparcie militarne tego kraju powinny odpowiadać państwa europejskie, jak Niemcy, Francja, czy Wielka Brytania.
Donald Trump: Nie dla Ukrainy w NATO
I chociaż taka postawa może zostać odebrana jako bezduszna i prorosyjska, to warto pamiętać, że przyłączenie państwa, w którym toczy się wojna do NATO, byłoby jak wypowiedzenie wojny militarnej agresorowi. Dodatkowo nawet po zakończeniu konfliktu Rosja mogłaby to uznać za formę agresji w jej stronę poprzez przesunięcie granic NATO w jej stronę.
Oczywiście druga strona również ma mocne argumenty. W końcu to Rosja jest agresorem. To ona obecnie dąży do przesunięcia swoich granic w stronę państw NATO, więc oburzenie o podobne działanie z ich strony byłoby swoistą hipokryzją. Problem w tym, że w przypadku konfliktów zbrojnych i gospodarczych nie liczy się siła argumentów merytorycznych, czy racji moralnej, tylko siła ognia i sankcji gospodarczych.
