A jednak! Będą zmiany w L4. Pracodawcy już zacierają ręce
Projekt ustawy przewidujący przekazanie obowiązku wypłaty zasiłku chorobowego z pracodawców na Zakład Ubezpieczeń Społecznych powrócił do prac rządowych. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej potwierdziło, że mimo wcześniejszych doniesień o wstrzymaniu procesu, projekt nadal jest rozwijany.

Obecnie pracodawcy opłacają wynagrodzenie chorobowe przez pierwsze 33 dni absencji (w przypadku pracowników powyżej 50. roku życia – przez 14 dni). Dopiero od 34. dnia świadczenie przechodzi na ZUS. Planowane zmiany zakładają, że to Fundusz Ubezpieczeń Społecznych od początku będzie pokrywał koszty nieobecności pracownika, czyli od pierwszego dnia absencji.
Resort zaznacza, że zmiana nie może wejść w życie w oderwaniu od szerszych działań modernizacyjnych. Szczególny nacisk kładzie się na usprawnienie systemu orzecznictwa lekarskiego oraz kontroli wykorzystania zwolnień. Według Ministerstwa ma to zapewnić stabilność finansową i uchronić system przed nadużyciami.



Projekt wraca na ścieżkę legislacyjną
Prace nad reformą pojawiły się już w sierpniu 2024 roku w wykazie działań legislacyjnych rządu. W projekcie poświęconym zmianom w orzecznictwie lekarskim nie znalazły się jednak przepisy dotyczące przejęcia zasiłków przez ZUS, dlatego przygotowano osobny dokument wraz z oceną skutków regulacji. Został on zaakceptowany przez Komitet Stały Rady Ministrów i czeka obecnie na decyzję Komitetu Ekonomicznego. Po jego zatwierdzeniu trafi do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych.
Kosztowna absencja chorobowa
Skala zjawiska, które zmiany mają objąć, jest znacząca. W 2024 roku ZUS odnotował 27,4 mln zwolnień lekarskich, co przełożyło się na 290 mln dni absencji chorobowej. Wydatki związane z tym obciążyły budżet na poziomie 31 mld zł.
Resort wyjaśnia, że wdrożenie nowych zasad ma być częścią szerszej transformacji systemu świadczeń i nie będzie możliwe bez dodatkowych mechanizmów bezpieczeństwa. Ostateczna decyzja w sprawie przyjęcia projektu należy do Rady Ministrów.