Superpodatek, który dobije Polaków. Rząd bezskutecznie walczy, by nas uchronić
Unijny system ETS2 dla transportu i ogrzewania budynków najpewniej wejdzie w życie już w 2028 roku. Na nic zdały się próby polskiego rządu o przesunięcie nowych kosztów dla gospodarstw domowych do 2030 roku.
Rząd Donalda Tuska od wielu miesięcy zabiega do UE z prośbą o przesunięcie wdrożenia nowego systemu handlu emisjami obejmującego transport i budownictwo. Polska strona postulowała, by ETS2 zaczął obowiązywać dopiero od 2030 roku. Z kolei UE początkowo chciała wprowadzić ETS2 już w 2027 roku. Rada UE przegłosowała jednak przesunięcie tej daty na rok 2028. I ta wydaje się obecnie najbardziej prawdopodobna.
Co to jest ETS2 i czy jest czego się bać?
ETS2 to nowy unijny system handlu uprawnieniami do emisji CO2, który ma objąć emisje z paliw wykorzystywanych w transporcie drogowym oraz do ogrzewania budynków. W praktyce jest to podatek. ETS2 oznacza, że sprzedawcy paliw i ciepła będą musieli kupować uprawnienia za każdą tonę wyemitowanego CO2, a koszty tych opłat mogą zostać przeniesione na konsumentów w postaci wyższych cen gazu, węgla, benzyny, oleju napędowego czy ciepła.
Jak twierdzi UE, celem ETS2 jest ograniczanie emisji i przyspieszenie zielonej transformacji w sektorach, które do tej pory nie były objęte głównym systemem EU ETS. Niestety, to wszystko odbędzie się kosztem obywatela, o ile rząd nie znajdzie do tego czasu sposobu na stworzenie programu wsparcia.
Szokujące podwyżki cen paliw i węgla
Według szacunków ekonomistów ING, jeśli w systemie ETS2 cena uprawnienia sięgnęłaby 59 euro za tonę CO2, mogłoby to przełożyć się na wzrost inflacji w Polsce nawet o 2,3 punktu procentowego. Jednocześnie analitycy podkreślają, że rządy posiadają narzędzia, aby łagodzić skutki takiego wstrząsu cenowego, m.in. poprzez regulacje oraz wsparcie finansowane z nowego unijnego Społecznego Funduszu Klimatycznego.
Według analityków ING BSK, przy cenie uprawnień do emisji na poziomie 200 zł za tonę CO2, czyli około 45 euro, ETS2 przełoży się na wyraźny wzrost rachunków za energię. Dodatkowe obciążenia finansowe dotkną kierowców oraz gospodarstwa domowe wykorzystujące paliwa kopalne do ogrzewania.
Przy wskazanej cenie CO2 dodatkowe koszty wyniosłyby:
- 46 groszy za litr benzyny E95,
- 54 grosze za litr oleju napędowego,
- 90 zł za MWh gazu (obecna taryfa dla gospodarstw domowych wynosi 239 zł),
- około 400 zł za tonę węgla.