Żegnajcie już tanie zakupy z Temu. UE wytacza potężne działa

Bruksela szykuje pakiet zmian, który ma ukrócić napływ tanich i szkodliwych produktów z azjatyckich platform oraz wzmocnić ochronę konsumentów na unijnym rynku.

Arkadiusz Stando
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Żegnajcie już tanie zakupy z Temu. UE wytacza potężne działa

Komisja Europejska przygotowuje nowe regulacje, których celem jest ograniczenie sprzedaży azjatyckich towarów uznawanych za niebezpieczne dla zdrowia i destrukcyjnych dla uczciwej konkurencji – informuje "Rzeczpospolita". Planowane przepisy mają w bezpośredni sposób uderzyć w masowy import niskiej jakości produktów z platform spoza Unii, przede wszystkim z Azji, a jednocześnie poprawić pozycję prawną konsumentów wobec zagranicznych sprzedawców.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jednym z głównych założeń projektu jest centralizacja postępowań w sprawie szkodliwych praktyk rynkowych. Komisja miałaby otrzymać kompetencje do prowadzenia śledztw i nakładania sankcji za naruszenia przepisów konsumenckich, co dziś leży w gestii krajowych organów, takich jak polski UOKiK. Nowe rozwiązania mają także wzmocnić egzekwowanie unijnych norm bezpieczeństwa i ułatwić dochodzenie roszczeń wobec podmiotów działających z terytoriów poza UE.

Szkodliwe kosmetyki z chińskich platform

Impulsem do przyspieszenia prac nad regulacjami są wyniki najnowszych kontroli produktów sprzedawanych przez chińskie platformy. Podczas poniedziałkowej konferencji z okazji Dnia Konsumenta Michael McGrath, unijny komisarz ds. praworządności i ochrony konsumentów, zwrócił uwagę, że wśród badanych kosmetyków aż 97 proc. zawierało substancje szkodliwe dla zdrowia. Zapowiedział jednocześnie, że w przyszłym roku Komisja przedstawi pakiet zmian w prawie i podejmie działania, które mają zakończyć nieuczciwe praktyki rynkowe.

Po pierwsze, planowana jest likwidacja zwolnienia celnego dla przesyłek o wartości do 150 euro. Obecnie do Unii trafia 12 mln takich paczek dziennie, co daje około 4,6 mld rocznie. Zniesieniu tej preferencji ma towarzyszyć wyraźne zwiększenie aktywności służb celnych na granicach UE, tak aby skuteczniej kontrolować napływ towarów i ograniczyć import produktów niespełniających unijnych wymogów.

Zaostrzenie zasad celnych i VAT

Projekt przewiduje również zmiany w zakresie podatku VAT, które mają dodatkowo utrudnić masowy import tanich towarów z Azji. Chodzi o zaostrzenie obowiązku rejestracji platform sprzedażowych spoza UE w systemie tzw. kompleksowej obsługi importu oraz silniejsze egzekwowanie poboru VAT przy wprowadzaniu towarów na unijny rynek. Takie rozwiązanie ma ograniczyć przewagę cenową produktów sprowadzanych z państw trzecich.

Równolegle Komisja chce wzmocnić narzędzia do walki ze szkodliwymi praktykami rynkowymi poprzez scentralizowanie śledztw i przyznanie sobie prawa do nakładania kar za naruszenia przepisów konsumenckich. Obecnie za takie postępowania odpowiadają organy krajowe w poszczególnych państwach członkowskich. Zmiana ma doprowadzić do bardziej spójnego i skutecznego egzekwowania przepisów na poziomie całej Unii.

Obowiązek obecności w UE i korzyści dla klientów

Według informacji "Rzeczpospolitej" nowe unijne regulacje mają także zobowiązać platformy sprzedaży internetowej spoza Wspólnoty do ustanowienia na terenie UE podmiotu – na przykład spółki zarejestrowanej w jednym z państw członkowskich – odpowiedzialnego za jakość i bezpieczeństwo oferowanych towarów. Oznaczałoby to, że konsumenci oraz organy nadzorcze zyskaliby wskazany podmiot, wobec którego można kierować roszczenia i żądania wyjaśnień.

Joanna Affre, adwokat specjalizująca się w prawie ochrony rynku i konsumentów, ocenia, że proponowane rozwiązania mogą znacząco zwiększyć skuteczność działania instytucji odpowiedzialnych za nadzór nad rynkiem, a jednocześnie przynieść bezpośrednie korzyści kupującym. Zwraca uwagę, że po zmianach władze unijne i krajowe łatwiej wyegzekwują normy jakości i bezpieczeństwa, a konsumenci zyskają prostsze ścieżki składania reklamacji oraz dochodzenia swoich praw wobec sprzedawców z państw trzecich.

Ekspertka porównuje planowane zasady do obecnej sytuacji w ramach jednolitego rynku, gdzie polski nabywca niezadowolony z produktu kupionego w innym kraju członkowskim może dochodzić swoich roszczeń przed sądem w Polsce. Podobny model miałby zostać przeniesiony na relacje z platformami z krajów spoza Unii, pod warunkiem że będą one posiadały formalnego przedstawiciela na terenie Wspólnoty.