KPO tylko dla bogaczy. Firmy z problemami nie mają na co liczyć
Sektor HoReCa był pierwszym, w którym rozpatrzono wnioski o pomoc finansową z Krajowego Planu Odbudowy.

Tym samym to na nim skupił się cały impakt, jaki wywołało oburzenie dotyczące zarzutów marnowania pieniędzy. Tu warto dodać, że KPO w dużej mierze jest pożyczką, którą ma zwrócić cały kraj. Można więc powiedzieć, że za nietrafione inwestycje zapłacimy wszyscy.
KPO będzie wypłacane z nowym warunkiem
Tych natomiast nie brakowało. Najsłynniejsze były wnioski złożone na zakup jachtów. Jednak te były tylko wierzchołkiem góry lodowej i nie brakowało innych, teoretycznie bardzo absurdalnych pomysłów. Z powodu zamieszania, jakie to wywołało, rząd postanowił czasowo wstrzymać wypłaty dla branży.



Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, która odpowiada za wypłaty, środków właśnie je wznowiła. Pojawił się jednak jeden, dodatkowy warunek. Otóż dopłaty mają działać w formie refinansowania. To znaczy każdy wnioskodawca, któremu przyznano środki, musi najpierw zainwestować własne pieniądze, a dopiero po udokumentowaniu zakupów, lub inwestycji dostanie zwrot w formie środków z KPO.
To znaczy, że każdy najpierw sam musi kupić jacht, żeby dostać za niego zwrot. A dodatkowo musi przedstawić wszystkie koszty związane z tym zakupem, żeby w ogóle zobaczyć pieniądze.