To już koniec eldorado? UOKiK na poważnie bierze się za influencerów

UOKiK bierze się za influencerów i streamy. Powodem są agresywne reklamy skierowane do dzieci. Wszczęto dwa postępowania wyjaśniające – w sprawie, a nie przeciwko konkretnym podmiotom.

Sebastian Barysz
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
To już koniec eldorado? UOKiK na poważnie bierze się za influencerów

UOKiK przygląda się działalności influencerów Wojana i Paliona, czyli popularnych wśród dzieci twórców internetowych związanych z grą Minecraft. Obaj prowadzą kanały na YouTube i Instagramie, gdzie publikują treści rozrywkowe oraz streamy z gier.

Dalsza część tekstu pod wideo

Takie hasła budzą wątpliwości

Urząd sprawdza, czy w ich materiałach nie pojawia się niedozwolona presja na najmłodszych odbiorców do kupowania promowanych produktów, takich jak napoje, artykuły szkolne, gadżety czy odzież. 

W oficjalnym komunikacie podano kilka przykładów różnych haseł, które mogą okazać się zbyt agresywne dla najmłodszych. Część z nich potęguje atmosfera pośpiechu, ograniczona dostępność, czy przypisywanie przedmiotom nieprawdziwych właściwości. Oto przykłady:

  • "Wbijajcie do Żabek, póki te Wojanki jeszcze są”, 
  • "warto zrobić cały zapas, bo potem ciężko je zdobyć”,
  • "wbijajcie, kupujcie sobie boxy szkolne od Paliona”, 
  • "patrzcie, jaki piękny kubek możecie sobie zamówić magiczny (…) wszystko możecie sobie zamówić na Palionstyle”,
  • "Moi drodzy, wokół mnie jest wiele fajnych postaci. Chcecie takie? Wiem, że chcecie. Są bardzo przytulaśne, przynoszą szczęście. Zapraszam na Palion Style, kupcie takie”, 
  • "koniecznie wpadajcie na WojanShop, bo to ostatni dzwonek, żeby wejść w nowy rok z idealną wyprawką szkolną”.

Teraz Prezes UOKiK oceni, czy takie działania mogą być uznane za agresywne praktyki rynkowe naruszające zbiorowe interesy konsumentów.

Influencerzy muszą pamiętać, że reklama skierowana do dzieci w Polsce podlega surowym regulacjom prawnym, aby chronić najmłodszych konsumentów. Zabronione jest bezpośrednie nawoływanie dzieci do kupowania lub zachęcanie ich, żeby namawiały do tego dorosłych. Młodzi konsumenci nie mają jeszcze w pełni rozwiniętej umiejętności krytycznej oceny treści marketingowych. Często nie potrafią odróżnić reklamy od zwykłej publikacji. Tym bardziej, że bezpośredni, agresywny przekaz handlowy może nieuczciwie wykorzystywać dziecięce zaufanie. Może też zniekształcać rzeczywistość i wywierać presję, a tym samym negatywnie wpływać na rozwój dzieci.

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny

Pamiętaj o tych zasadach, influencerze

Korzystając z okazji UOKiK przypomina, że influencerzy kierujący treści do dzieci muszą działać odpowiedzialnie i zgodnie z prawem, dbając o bezpieczeństwo oraz przejrzystość przekazu.

Twórcy powinni unikać wprowadzania w błąd, manipulacji i nakłaniania do zakupów, jasno oznaczać materiały reklamowe oraz nie podważać autorytetu rodziców. Niedozwolone jest też promowanie produktów spożywczych i napojów zawierających nadmiar cukru lub tłuszczu.