Zamrożenie cen prądu. Konkretne zapewnienia Ministra Energii

Na najbliższym posiedzeniu rządu zostanie rozpatrzony projekt ustawy dotyczący zamrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w czwartym kwartale 2025 r. oraz wprowadzenia bonu ciepłowniczego. Minister energii Miłosz Motyka zapowiedział, że dokument trafi następnie do Sejmu w trybie pilnym, tak aby przepisy zaczęły obowiązywać jeszcze we wrześniu.

Sebastian Barysz
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Zamrożenie cen prądu. Konkretne zapewnienia Ministra Energii

Szef resortu energii poinformował, że stawka dla gospodarstw domowych ma zostać utrzymana na poziomie 500 zł za megawatogodzinę. Podkreślił, że projekt został już zatwierdzony przez stały komitet Rady Ministrów i teraz trafi pod obrady całego rządu.

Dalsza część tekstu pod wideo

Ta ustawa została przyjęta wczoraj przez stały komitet Rady Ministrów i została ona skierowana do dalszego procedowania na najbliższą Radę Ministrów we wtorek i bezpośrednio zostanie skierowana do Sejmu, taki wniosek złożę, by była pilnie procedowana przez parlament tak, aby do końca września ta ustawa mogła wejść w życie.

Miłosz Motyka

Co zrobi prezydent?

Minister odniósł się także do ewentualnego stanowiska prezydenta Karola Nawrockiego. Jak wskazał, projekt nie powinien wywołać sprzeciwu głowy państwa. W ocenie ministra dokument dotyczy kluczowych obszarów – zarówno energii elektrycznej, jak i kosztów ogrzewania.

Minister energii podkreślił również, że od przyszłego roku rząd nie planuje przedłużać mechanizmu zamrażania stawek. "Chcemy systemowo odchodzić od mrożenia cen energii, żeby było taniej, i to będzie możliwe od stycznia" – zapowiedział Motyka. Zgodnie z tym, obniżka kosztów ma wynikać z poprawy sytuacji na rynku, a nie z doraźnej ingerencji państwa.

Koszty wsparcia i nowe instrumenty

Opublikowany pod koniec sierpnia projekt zakładał, że koszt utrzymania preferencyjnych cen w ostatnich miesiącach roku wyniesie około 0,9 mld zł. Kolejne 0,9 mld zł przypada na finansowanie bonu ciepłowniczego, który ma objąć kilkaset tysięcy gospodarstw. Motyka szacuje, że w Polsce jest ok. 400 tys. gospodarstw domowych, które potencjalnie mogą być narażone na wyższe ceny, a to uzasadnia wprowadzenie dodatkowego instrumentu wsparcia.

Jednocześnie minister zapowiedział, że od przyszłego tygodnia rozpoczną się konsultacje w sprawie kompleksowych zmian na rynku gazu. Mają one obejmować zarówno gospodarstwa domowe, jak i inne grupy odbiorców.