Walczysz z cenami ciepła i energii? Eksperci mają porady, jak oszczędzić

Ceny ciepła i energii w Polsce w sezonie 2025/2026 pozostaną jednym z głównych obciążeń domowych budżetów, mimo chwilowego spadku stawek gazu i energii elektrycznej.

Mateusz Wróbel (Mat1K)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Walczysz z cenami ciepła i energii? Eksperci mają porady, jak oszczędzić

Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że w ubiegłym roku za gigadżul ciepła płacono średnio od 101 do 144 zł netto, w zależności od źródła energii. Najtańsze pozostaje ciepło z odnawialnych źródeł energii (OZE), a najdroższe z paliw gazowych. Po wygaśnięciu tarcz osłonowych w połowie 2025 roku wielu odbiorców może odczuć wzrost rachunków, zwłaszcza ci, którzy ogrzewają swoje domy prądem.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wzrosty rachunków przez brak tarcz na ciepło i energię

Rząd wprowadził tzw. bon ciepłowniczy, który ma pomóc najbardziej narażonym gospodarstwom domowym. Świadczenie przysługuje osobom o niższych dochodach, czyli tych do 3272,69 zł miesięcznie w przypadku gospodarstw jednoosobowych i 2454,52 zł na osobę w gospodarstwach wieloosobowych. Wysokość bonu będzie uzależniona od ceny ciepła - od 500 zł do nawet 3500 zł w skali roku. Jednocześnie od lipca taryfy na gaz obniżono o 14,8 proc., a ceny prądu dla gospodarstw domowych pozostają zamrożone na poziomie 500 zł za MWh. Eksperci oceniają jednak, że ulgi te mają charakter tymczasowy, a w dłuższej perspektywie ceny energii ponownie mogą rosnąć.

Specjaliści apelują, by już teraz przygotować się na sezon grzewczy, stawiając na efektywność i rozsądne zarządzanie energią. Odpowietrzanie kaloryferów, obniżenie temperatury w nieużywanych pomieszczeniach, regularne serwisowanie kotła czy montaż programatorów ciepła mogą znacząco zmniejszyć zużycie energii. Długofalowe oszczędności przyniesie także docieplenie budynku, wymiana okien oraz inwestycje w lokalne źródła OZE, takie jak pompy ciepła czy panele fotowoltaiczne. Eksperci podkreślają, że w dobie rosnących kosztów energii, oszczędzanie ciepła staje się nie tylko wyborem ekonomicznym, ale koniecznością dla stabilności domowych finansów.