Ministerstwo sprawdza samodzielność Polski. Bez Chin nie damy rady
Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) pracuje nad dokumentem, który definiuje kluczowe surowce dla Polski: chodzi zarówno o te deficytowe, jak i te o znaczeniu krytycznym. Problem polega na tym, że jesteśmy mocno uzależnieni od Chin (i nie jesteśmy sami).

MKiŚ poinformowało, że trwają prace nad dokumentem określającym krytyczne surowce dla Polski. Jest to niezwykle istotne w kontekście nowych decyzji chińskiej administracji. Przypomnijmy, że 9 października 2025 r. Chiny zaktualizowały restrykcje eksportowe dla metali ziem rzadkich. Ograniczenia obejmują pięć kolejnych pierwiastków.
Niepokojąca decyzja Chin
Nowa polityka ma utrudnić ich użycie w przemyśle zbrojeniowym i technologiach podwójnego zastosowania. Wprowadzono zasadę foreign direct product rule (FDRP) – chodzi o to, że zagraniczne firmy muszą uzyskać chińską zgodę na eksport produktów zawierających >0,1 proc. chińskich metali i technologii wydobycia/przetwarzania.



W tym miejscu zaczynają się “schody”, bowiem Polska – jak i wiele innych państw – jest mocno uzależniona od Chin. Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) podkreśla skalę tego uzależnienia. Uzależnienia, w które uwikłana jest nie tylko Polska.
W 2023 r. Polska odnotowała 30 krytycznych zależności w imporcie z Chin, odpowiadających za 0,15 proc. polskiego importu, m.in. magnez, molibden, urządzenia destylacyjne i rektyfikacyjne czy rutyna.
To właśnie Chiny odpowiadają za większość światowej produkcji i przetwórstwa metali ziem rzadkich. PIE podkreśla, że najzwyczajniej w świecie brakuje alternatyw. Liczby mówią same za siebie.
Chiny zmonopolizowały zarówno produkcję (61 proc. w 2024 r.), jak i przetwórstwo (92 proc.) REE. Sytuacja ta dotyczy też przetwórstwa litu, miedzi i grafitu.
Uzależnienie ma swoją cenę
Niedobory metali ziem rzadkich mogą w konsekwencji doprowadzić do wzrostów kosztów produkcji, a nawet przestojami. Wśród branż szczególnie narażonych wymienia się branżę motoryzacyjną, energetyczną (CleanTech) czy elektroniczną. Natomiast usługi są bardziej odporne na takie zawirowania.