Grupa TAURON podpisała umowę z PKO BP. Cel? Farma wiatrowa
Na pierwszy rzut oka może to wydawać się nieintuicyjne. Wyjaśniamy więc o co codzi.

Jak możemy przeczytać w komunikacie prasowym spółka WIND T30 MW Sp. z o.o., należąca do Grupy TAURON, zawarła z PKO Bankiem Polskim umowę kredytu inwestycyjnego o wartości 238 mln zł. Pozyskane środki zostaną wykorzystane na refinansowanie kosztów budowy lądowej farmy wiatrowej w Warblewie (woj. pomorskie, powiat słupski), której moc wynosi 30 MW. Farma rozpoczęła działalność w październiku 2024 roku i obecnie funkcjonuje w pełnym zakresie. Projekt realizuje założenia zrównoważonego rozwoju, a wytwarzana energia odnawialna spełnia kryteria Taksonomii UE.
Na czym polega refinansowanie?
Refinansowanie polega na zaciągnięciu kredytu w celu opłacenia zobowiązań finansowych na istniejącą już inwestycję. Czyli mówiąc prościej: jest to kredyt na spłatę kredytu. I chociaż może brzmieć to jak spirala kredytowa, to w przypadku dużych inwestycji ma to sens. Z perspektywy Taurona długoterminowy kredyt w PKO BP na pokrycie krótkoterminowych zobowiązań zaciągniętych na budowę farmy wiatrowej może wiązać się z niższymi kosztami zobowiązania. Dodatkowo te są rozłożone w czasie, dzięki czemu Tauron może inwestować pieniądze w inne projekty.



Dlaczego więc od razu nie zgłosił się po pojedynczy kredyt długoterminowy, a zamiast tego brał kilka kredytów z krótkim terminem? Otóż tak drogie inwestycje są dla banków dużym ryzykiem. Gdyby podczas budowy farmy wiatrowej poszło coś nie tak, to przepalone zostałyby gigantyczne pieniądze, których odzyskanie byłoby dla banku dużym problemem. Tu natomiast mamy już ukończoną inwestycję, która jest o wiele bezpieczniejsza z punktu widzenia PKO BP.