Bardzo zła informacja dla polskiej gospodarki. Cena gazu z importu wzrasta
Ceny gazu importowanego do Polski ponownie rosną w ujęciu rocznym, co wynika z danych Urzędu Regulacji Energetyki. W drugim kwartale 2025 r. średnia cena gazu sprowadzanego z państw Unii Europejskiej i EFTA wyniosła 164,98 zł za MWh, co oznacza spadek o 26 proc. wobec pierwszego kwartału, ale jednocześnie wzrost o 11 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
W przypadku dostaw spoza Europy średnia cena osiągnęła 138,53 zł za MWh, czyli o 22 proc. mniej niż w pierwszych trzech miesiącach roku, lecz aż o 14 proc. więcej niż rok wcześniej.
Gaz z importu coraz droższy
Eksperci zwracają uwagę, że spadki kwartalne nie powinny uspokajać, bo pierwszy kwartał tradycyjnie jest sezonem grzewczym i wtedy ceny zawsze są wyższe. Kluczowe są więc zestawienia rok do roku, które pokazują wyraźny wzrost kosztów surowca. To zła informacja zarówno dla polskiej energetyki, jak i przemysłu chemicznego, w którym gaz odgrywa strategiczną rolę.
Szczególnie dotkliwie odczuje to Grupa Azoty, największy producent nawozów w Polsce, już teraz borykająca się z poważnymi problemami finansowymi. Spółka musi konkurować z firmami ze Wschodu, które korzystają z dużo tańszego gazu z Rosji i Białorusi. Rosnące ceny importowanego surowca dodatkowo pogłębiają tę przewagę.
Drożejący gaz to także wyzwanie dla całej gospodarki. W Polsce elektrownie gazowe, które stanowią ważny element stabilizujący system oparty na odnawialnych źródłach energii, w drugim kwartale odpowiadały za ponad 11 proc. krajowej produkcji energii elektrycznej. Wyższe koszty paliwa mogą więc przełożyć się na wzrost cen prądu, a w konsekwencji na rosnące koszty życia dla gospodarstw domowych i obciążenia dla przemysłu.
