Polska znowu pomoże Ukrainie. Tym razem wsparcie gazowe
Polska zapowiada dalsze wsparcie Ukrainy w zabezpieczeniu dostaw gazu na nadchodzącą zimę. Rosyjskie ataki na infrastrukturę wydobywczą i przesyłową naszego wschodniego sąsiada spowodowały znaczny spadek produkcji i uszczuplenie zapasów.

Obecnie ukraińskie magazyny są wypełnione w niespełna 15 proc., mimo że ich pojemność jest jedną z największych w Europie. Dla porównania, w Polsce poziom zapełnienia sięga 71 proc., choć nasze magazyny są niemal dziewięciokrotnie mniejsze.
Deficyt gazu jest spory
Według szacunków ekspertów Ukraina stoi w obliczu deficytu gazu rzędu 3,3–5 mld m sześc. w 2025 roku, co wymaga znacznego zwiększenia importu z Unii Europejskiej. Już w pierwszej połowie roku poziom importu z UE był nawet 12 razy wyższy niż w poprzednich latach. Warszawa deklaruje gotowość do dalszego zwiększania przepustowości połączeń gazowych z Ukrainą, a krajowy operator Gaz-System zapewnia, że może przesyłać na Wschód do 4 mld m sześc. rocznie, choć obecne rozwiązania mają charakter tymczasowy.



Polska nie jest jednak największym dostawcą gazu dla Kijowa. Pierwsze miejsce zajmują Węgry z 56 proc. udziałem w ukraińskim imporcie, podczas gdy Polska odpowiada za 24%, a Słowacja za 20%. Podczas kwietniowego spotkania premiera Donalda Tuska z sekretarzem energii USA Chrisem Wrightem padła propozycja zwiększenia zakupów amerykańskiego LNG z przeznaczeniem dla Ukrainy. Oznaczałoby to odwrócenie dotychczasowych kierunków przesyłu — gaz płynąłby z Zachodu na Wschód, a Polska pełniłaby rolę kluczowego kraju tranzytowego.
Plany na współpracę
Główną barierą dla długoterminowej stabilności dostaw pozostaje infrastruktura. Obecnie Polskę i Ukrainę łączy jedna magistrala z węzła Strachocina do kompleksu Bilcze-Wołycia, co ogranicza możliwości przesyłu. Aby zapewnić trwałe bezpieczeństwo energetyczne, potrzebne są inwestycje w rozbudowę sieci przesyłowej, a także w nowe projekty, takie jak planowany pływający terminal FSRU w Zatoce Gdańskiej. Eksperci podkreślają, że rozwój mocy przesyłowych powinien być uwzględniony w unijnych programach wsparcia finansowego dla Ukrainy.
Polska, poza gazem, odgrywa również ważną rolę w dostawach energii elektrycznej na Ukrainę, odpowiadając za blisko 20% jej importu w pierwszej połowie 2025 roku. Choć w tym sektorze wciąż największym partnerem Kijowa jest Słowacja, Warszawa pozostaje istotnym filarem bezpieczeństwa energetycznego swojego wschodniego sąsiada, wysyłając jasny sygnał, że pomoc nie ograniczy się wyłącznie do sfery militarnej czy politycznej, ale obejmie także kluczową infrastrukturę energetyczną.