Polscy rolnicy w kropce. To żart, ile dostają za kilogram marchwi
Rolnicy mają kolejny problem – niskie ceny skupu warzyw. Sytuacja jest na tyle ciężka, że wystosowano list do prezydenta Karola Nawrockiego z prośbą o interwencję. Rolnicy proponują kilka rozwiązań.

Niskie ceny skupu warzyw uderzają w rolników. W zasadzie to nawet podważają sens ich pracy. Branżowy portal farmer.pl opisywał niedawno dramatyczną sytuację plantatora papryki z województwa świętokrzyskiego, który zrezygnował ze sprzedaży plonów, ponieważ niskie ceny w skupach nie pokrywały kosztów jego pracy.
Grosze za warzywa
Co zrobił rolnik? Zamiast tego zaoferował, że odda paprykę osobom, które same ją zbiorą lub zapłacą symboliczną kwotę.



Za kilogram papryki oferują mi 60 groszy. Cebula? 25 groszy za kilogram. Marchew przemysłowa – może 15 groszy. A koszty produkcji rosną z każdym miesiącem: nawozy, paliwo, prąd, folie, opakowania. To się już nie bilansuje.
O ile minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski już poszukuje rozwiązań dla nadprodukcji ziemniaka, tak rolnicy chcą szybszych, konkretnych działań. W tym celu napisano list do prezydenta Karola Nawrockiego.
Rolnicy chcą, by interweniował prezydent
W liście do prezydenta zaproponowano wprowadzenie minimalnych cen skupu i obowiązek wcześniejszego informowania o cenach przez zakłady przetwórcze (z tygodniowym wyprzedzeniem).
Autorzy apelują też o wprowadzenie kar za manipulowanie cenami, a także powołanie do życia organu, który reagowałby na nielegalne praktyki. Jak rozwinie się sytuacja i czy prezydent zainterweniuje? Czas pokaże.