Kryptowaluty pod znakiem zapytania w Polsce. Ich los stoi na włosku
Brak ustawy o rynku kryptowalut może skutkować tym, że firmy działające w tej branży będą musiały przenieść rejestrację poza Polskę.
Wiceminister finansów Jurand Drop ostrzegł, że takie rozwiązanie oznaczałoby również odpływ podatków od tych przedsiębiorstw do innych krajów Unii Europejskiej. W Sejmie trwają obecnie prace nad ustawą, która ma dostosować krajowe przepisy do unijnego rozporządzenia MiCA (Markets in Crypto-Assets Regulation).
Nowe regulacje mają na celu ujednolicenie zasad funkcjonowania rynku kryptowalut w państwach członkowskich. Drop wyjaśnił, że zgodnie z rozporządzeniem każdy kraj musi wyznaczyć organ odpowiedzialny za prowadzenie rejestru firm spełniających wymogi unijne i uprawnionych do świadczenia usług w zakresie kryptowalut. W przeciwnym razie przedsiębiorstwa będą zmuszone do rejestracji w innych państwach, co oznaczałoby, że nie będą mogły legalnie działać w Polsce.
Od 1 lipca 2026 roku wszystkie podmioty oferujące usługi lub emisję kryptowalut będą zobowiązane do posiadania odpowiednich licencji oraz zatwierdzonych dokumentów informacyjnych dla danej emisji. Po tym terminie prowadzenie działalności bez zezwolenia będzie zakazane w całej Unii Europejskiej. Do tego czasu obowiązuje okres przejściowy, który pozwala firmom kontynuować działalność na dotychczasowych zasadach – pod warunkiem wpisu do rejestru.
Rejestr firm i nowe kompetencje KNF
Obecnie funkcjonuje rejestr działalności w zakresie walut wirtualnych prowadzony przez Izbę Administracji Skarbowej w Katowicach. Wpisanych jest do niego około 1,4 tysiąca firm, jednak – jak zaznaczył wiceminister – część z nich budzi wątpliwości dotyczące pochodzenia kapitału. Obowiązujące przepisy nie pozwalają na przeprowadzenie szczegółowej weryfikacji tych podmiotów. W nowej ustawie propozycja ministerstwa zakłada przekazanie kompetencji kontrolnych Komisji Nadzoru Finansowego, co ma umożliwić dokładniejszy nadzór nad rynkiem.
Drop poinformował, że od lipca 2026 roku obecny rejestr przestanie funkcjonować. Firmy, które nie uzyskają wymaganych licencji, utracą możliwość prowadzenia działalności w Polsce. Wiceminister podkreślił, że w tej sytuacji najbardziej ucierpią uczciwe przedsiębiorstwa, które przestrzegają przepisów, podczas gdy nieuczciwe podmioty nadal będą próbowały działać poza regulacjami.
Paszportyzacja i skutki dla konsumentów
Rozporządzenie MiCA przewiduje tzw. paszportyzację, czyli możliwość świadczenia usług w innych krajach członkowskich bez konieczności zakładania nowej spółki czy oddziału. Jednak – jak zaznaczył wiceminister – aby to było możliwe, Polska musi wskazać urząd odpowiedzialny za rejestrację i nadzór. Bez tego nawet ten mechanizm nie będzie mógł funkcjonować.
Brak ustawy mógłby skutkować tym, że polscy użytkownicy kryptowalut zostaną zmuszeni do korzystania z usług firm zarejestrowanych za granicą. Drop zauważył, że w Niemczech działa obecnie około jednej czwartej wszystkich firm tego typu w Unii Europejskiej, a ich liczba stale rośnie.
Wiceminister zwrócił uwagę, że nieuchwalenie ustawy będzie miało konsekwencje także dla finansów publicznych. Wpływy z opłat i podatków związanych z handlem i obsługą kryptowalut trafią do budżetów innych państw. Dodał, że w przypadku problemów z kontem lub transakcją polscy klienci będą musieli zwracać się o pomoc do zagranicznych organów nadzoru, a nie do krajowych instytucji.