Kiedyś na celowniku USA. Dzisiaj ledwo wiążą koniec z końcem

Grenlandia znalazła się w trudnej sytuacji finansowej i stoi przed koniecznością głębokich reform budżetowych.

Mateusz Wróbel (Mat1K)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Kiedyś na celowniku USA. Dzisiaj ledwo wiążą koniec z końcem

Rząd w Nuuk zapowiedział, że w ciągu najbliższych czterech lat musi zaoszczędzić 864 miliardy koron duńskich, czyli równowartość około 115 miliardów euro. Władze podkreślają, że cięcia będą bolesne, ale niezbędne do utrzymania stabilności gospodarczej wyspy. Planowane są zmiany w systemie podatkowym, ograniczenie wydatków socjalnych i reforma emerytalna.

Dalsza część tekstu pod wideo

Grenlandia ze sporymi problemami

Minister finansów, Mute B. Egede, wskazał, że głównym źródłem problemów jest załamanie się dochodów z rybołówstwa, które stanowi filar grenlandzkiej gospodarki. Dodatkowo państwowe przedsiębiorstwa odnotowują mniejsze zyski, a wpływy podatkowe wyraźnie spadają. Starzejące się społeczeństwo generuje z kolei coraz wyższe koszty opieki społecznej. Rząd zamierza ograniczyć świadczenia dla osób, które odmawiają podjęcia oferowanej pracy, oraz stopniowo zmieniać system emerytalny. Egede zapewnił jednak, że w możliwie najmniejszym stopniu ucierpi służba zdrowia.

Wysokie koszty życia na Grenlandii dodatkowo komplikują sytuację. Wyspa składa się z rozproszonych, trudno dostępnych osad, do których można dostać się jedynie drogą lotniczą lub morską. Brakuje także lokalnych lekarzy, a ściągnięcie zagranicznego personelu do pracy w surowym klimacie jest wyzwaniem. Dlatego, obok cięć, rząd stawia również na zwiększenie dochodów poprzez uszczelnienie systemu podatkowego i rozwój turystyki, a przykładem tego kierunku jest niedawne otwarcie międzynarodowego lotniska w Nuuk.

Finanse Grenlandii w dużej mierze opierają się na dotacjach z Danii, która pokrywa około 40 proc. budżetu i odpowiada za bezpieczeństwo wewnętrzne wyspy. Tymczasem nowa koalicja rządząca, na czele z partią Demokraci, zapowiada, że celem długofalowym pozostaje uniezależnienie się od Kopenhagi. Kluczową przeszkodą jest jednak właśnie kondycja gospodarcza terytorium. Naukowcy podkreślają, że przyszłość Grenlandii zależy od dywersyfikacji gospodarki, czy to poprzez wykorzystanie zasobów naturalnych, jak metale ziem rzadkich, czy rozwój nowych sektorów gospodarki.