Złe wiadomości dla właścicieli zwierząt. Ceny będą rosły
Masz kota lub psa? Z pewnością wiesz, z czym to się wiąże. Wizyta u weterynarza jest dość często konieczna i swoje kosztuje. Ceny usług rosną i nie przestaną. Powodów jest kilka.
Co roku 9 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Medycyny Weterynaryjnej. Z tej okazji prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej Marek Mastalerek przybliżył w rozmowie z PAP kulisy branży weterynaryjnej, poruszając również temat kosztów i cen usług.
Tyle kosztuje godzina pracy gabinetu
Czego się dowiadujemy? Otóż w 2014 r. wyliczono średnie koszty funkcjonowania gabinetu weterynaryjnego. Godzina pracy lekarza wraz ze wszystkimi wydatkami wynikającymi z działalności wynosiła ok. 159 zł. Dziś jest to ok. 220 zł.
Co składa się na ostateczną cenę? Zależy od wielu czynników, takich jak czynsze, podatki, koszty eksploatacji sprzętu, nakłady na nowoczesną diagnostykę oraz wynagrodzenia i szkolenia personelu.
Presja cenowa i braki kadrowe
W naturalny sposób rosną ceny usług. Wynika to również z faktu, że na rynku jak grzyby po deszczu wyrastają sieciówki weterynaryjne. Marek Mastalerek podkreśla, że ich obecność “powoduje presję cenową i zmienia strukturę rynku, co odbija się zarówno na kosztach usług, jak i na warunkach pracy”, a wynika to wprost z innego modelu biznesowego.
Wzrost cen za usługi weterynaryjne wynika również z braków kadrowych. Najzwyczajniej w świecie brakuje weterynarzy, zwłaszcza w rejonach wiejskich. Dodatkową kwestią jest brak rozwiązań systemowych; samorządy nie mają prawnej możliwości regulowania cenników usług weterynaryjnych.
Cena za usługę jest ceną umowną, a my nie możemy narzucać stawek. Próbowaliśmy kiedyś uporządkować tę kwestię, ale zakończyło się to karami ze strony UOKiK.
A więc presja ekonomiczna, braki kadrowe i brak systemowych rozwiązań, takich jak powszechne ubezpieczenia dla zwierząt – to wszystko powoduje, że ceny usług będą rosły.