Mieszkania w Polsce drożały najszybciej w Europie. Ten cel wielu odpływa
Jeśli postanowiliście odkładać na mieszkanie i kupić je za gotówkę to bardzo możliwe, że ten cel nie jest coraz bliżej, a coraz dalej. Zwłaszcza jeśli odkładasz mniej, niż średnia krajowa.
Według raportu Deloitte ceny mieszkań w Polsce w 2024 roku wzrosły aż o 19 proc. w porównaniu do roku poprzedzającego. Przekłada się to na średnią cenę 2792 euro. Warto jednak zaznaczyć, że to wciąż plasuje nas poniżej europejskiej średniej. Nie oznacza to jednak, że jest nam łatwiej kupić własne gniazdko: wręcz przeciwnie.
Ceny mieszkań w Polsce na tle Europy
Żeby kupić 70-metrowe mieszkanie w Polsce, trzeba odkładać średnią pensję od siedmiu do niemal 10 lat. Dla porównania w Turynie we Włoszech wystarczą jedynie 4,9 rocznych pensji. Warto jednak podkreślić, że wciąż daleko nam do czeskiej Pragi, której mieszkańcy muszą odłożyć za taki lokal aż 15 rocznych pensji.
A co z kredytami? Tu niestety jest tragicznie na tle europy. Przeciętne oprocentowanie w Europie wynosiło około 4 proc. W Bułgarii i Chorwacji poniżej 3 proc. Natomiast w Polsce w momencie badania wynosiło ono 7,67 proc. Gorzej wypadają tylko Węgry z oprocentowaniem na poziomie 9,35 proc.
To oznacza, że chociaż mieszkania w Polsce są stosunkowo tanie na tle reszty kontynentu, to sytuacja nie wypada wcale tak dobrze kiedy uwzględnimy nasze zarobki, natomiast kredyt hipoteczny jest u nas jednym z najdroższych.
