Ten wymóg to bezsensowny absurd. Rząd nareszcie zrobi z tym porządek

Rok szkolny coraz bliżej, a wraz z nim stary problem: zapominalstwo uczniów. Nie chodzi tu jednak o zeszyty, książki, czy prace domowe.

Paweł Maretycz (Maniiiek)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Ten wymóg to bezsensowny absurd. Rząd nareszcie zrobi z tym porządek

Problemem są legitymacje szkolne. Obecnie to właśnie one upoważniają młodzież i dzieci w wieku szkolnym do korzystania ze zniżek w komunikacji miejskiej. Bez nich uczeń jadący na bilecie ulgowym jest traktowany jak osoba bez ważnego biletu i w razie kontroli dostaje mandat. Rzecz w tym, że takie podejście to czysty absurd.

Dalsza część tekstu pod wideo

Legitymacja przestanie być potrzebna w komunikacji miejskiej

Wedle polskiego prawa każde dziecko podlega obowiązkowi szkolnemu do 18 roku życia. Tym samym wszystkie osoby poniżej tego wieku i powyżej lat 7 z automatu są zapisane do jakiejś szkoły. I chociaż mogą nie mieć przy sobie legitymacji szkolnej, to jako uczniom powinna im przysługiwać zniżka. Ministerstwo Infrastruktury wyraziło wsparcie dla takiej zmiany.

Od tej pory wymogiem, aby uzyskać zniżkę nie będzie legitymacja szkolna, a dowolny dokument potwierdzający wiek danej osoby. I oczywiście dla większości uczniów takim dokumentem jest… legitymacja szkolna. Jednak osoby powyżej 13-roku życia mogą mieć już dowód tymczasowy, który może zostać dodany do mObywatela. Tym samym odpowiednim dokumentem może stać się ten w ich smartfonie.