Wygrać 150 mln zł i nie odebrać nagrody. Szczęśliwiec zagubiony

W Słowenii trwa wyścig z czasem, aby odnaleźć zwycięzcę drugiej co do wielkości wygranej w historii krajowych gier liczbowych. Szczęśliwiec, który pod koniec maja kupił w Kranju kupon Eurojackpot wart 37 mln euro, czyli około 150 mln zł, do dziś nie zgłosił się po odbiór nagrody. Od 3 czerwca pieniądze czekają na odbiór, a termin ich podjęcia mija 21 sierpnia.

Mateusz Wróbel (Mat1K)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Wygrać 150 mln zł i nie odebrać nagrody. Szczęśliwiec zagubiony

Organizator loterii, Loterija Slovenije, apeluje do gracza o jak najszybszy kontakt. W specjalnym komunikacie przypomniano, że tak wysoka wygrana to wydarzenie wyjątkowe nie tylko dla samego zwycięzcy, ale i dla lokalnej społeczności. Według prawa 15 proc. od tej kwoty, czyli ponad 5,6 mln euro, trafiłoby do budżetu gminy, w której mieszka posiadacz kuponu.

Dalsza część tekstu pod wideo

Zyskałby nie tylko gracz, ale także gmina

Największe nadzieje na dodatkowe wpływy ma miasto Kranj, gdzie zakupiono zwycięski los. Taka kwota stanowiłaby ok. 6 proc. rocznego budżetu samorządu i mogłaby znacząco wesprzeć lokalne inwestycje. Władze miasta przyznają jednak, że nie wiedzą, czy gracz faktycznie jest mieszkańcem gminy, dlatego unikają przedwczesnych planów wydatkowych.

Słoweńskie media szeroko komentują tę nietypową sytuację, przypominając, że w przypadku braku zgłoszenia się zwycięzcy, pieniądze przepadną. Ostatnie dni przed upływem terminu mogą więc stać się gorączkowym czasem dla wszystkich zainteresowanych, a los jednego kuponu może zdecydować o losach milionów euro.