Tusk idzie na wojnę z Nawrockim? "Weto mało skuteczne"
Podczas posiedzenia Rady Gabinetowej premier Donald Tusk odniósł się do decyzji prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu tzw. ustawy wiatrakowej.

Szef rządu stwierdził, że weto będzie "mało skuteczne", bo rząd i tak planuje radykalne zwiększenie mocy elektrowni wiatrowych na lądzie. Jak zapowiedział, inwestycje będą realizowane na podstawie rozporządzeń, które pozwolą ominąć blokadę legislacyjną.
Weto dot. wiatraków
Tusk podkreślił, że rozwój energetyki wiatrowej nie wynika z ideologii, lecz z pragmatyzmu, a turbiny wiatrowe są obecnie najszybszym i najtańszym źródłem pozyskiwania energii elektrycznej:



Wiatraki będą powstawały i znaleźliśmy sposoby, aby zintensyfikować to działanie.
Premier polski dodał również, że rząd nie zamierza rezygnować z planów transformacji energetycznej.
Prezydent Nawrocki, wetując ustawę, sprzeciwił się m.in. zmianie minimalnej odległości turbin od zabudowań z 700 do 500 metrów, co miało ułatwić rozwój nowych inwestycji. Jednocześnie podpisał projekt dotyczący zamrożenia cen prądu, który pierwotnie znajdował się w tej samej ustawie. Głowa państwa zapowiedziała, że będzie gotowa podpisać osobną ustawę w tej sprawie po pracach parlamentu we wrześniu.
Decyzja prezydenta wywołała krytykę ze strony rządu i minister klimatu Pauliny Hennig-Kloski, która określiła weto mianem nieodpowiedzialnego i działaniem wbrew woli obywateli. Tymczasem gabinet Tuska chce kontynuować politykę zwiększania udziału odnawialnych źródeł energii, widząc w nich szansę na stabilizację cen prądu oraz uniezależnienie się od paliw kopalnych.