Opłata turystyczna pozwoli zarobić krocie? Nawet 500 milionów zł rocznie

Do Sejmu trafił projekt ustawy, który może znacząco poprawić sytuację finansową samorządów.

Mateusz Wróbel (Mat1K)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Opłata turystyczna pozwoli zarobić krocie? Nawet 500 milionów zł rocznie

Chodzi o wprowadzenie tzw. opłaty turystycznej, która miałaby zastąpić dotychczasową opłatę miejscową. Zmiana polegałaby na zniesieniu wymogu spełnienia przez gminy określonych warunków klimatycznych, co obecnie ogranicza możliwość pobierania opłat do niewielkiej liczby miejscowości. Propozycję przygotował poseł Rafał Komarewicz z Polski 2050, który przekonuje, że nowe rozwiązanie pozwoli setkom gmin w całym kraju zwiększyć dochody.

Dalsza część tekstu pod wideo

Zwiększone dochody dla gmin

Według wstępnych szacunków, wprowadzenie opłaty turystycznej może przynieść samorządom około 500 milionów złotych rocznie, a w kolejnych latach ta kwota może jeszcze wzrosnąć. Przykładowo, sam Kraków mógłby zyskać nawet kilkadziesiąt milionów złotych rocznie. Pieniądze te mogłyby zostać przeznaczone m.in. na utrzymanie infrastruktury, porządku publicznego czy promocję turystyki. Komarewicz podkreśla, że nie jest to nowa danina, a jedynie modyfikacja istniejącego mechanizmu, który od ponad 30 lat funkcjonuje w polskim prawie.

Zgodnie z projektem, decyzja o wprowadzeniu opłaty turystycznej należałaby do rad gmin, a jej maksymalna wysokość nie mogłaby przekroczyć 5 zł za dobę. Oznacza to, że samorządy mogłyby samodzielnie decydować, czy chcą z niej korzystać, a turyści płaciliby niewielką kwotę w zamian za korzystanie z miejskiej infrastruktury. Zwolennicy ustawy wskazują, że podobne rozwiązania z powodzeniem funkcjonują w wielu europejskich krajach.

Dotychczas opłatę miejscową mogły pobierać jedynie miejscowości uzdrowiskowe lub te o wyjątkowych walorach klimatycznych, co wykluczało wiele popularnych turystycznie miast, takich jak Kraków czy Wrocław. Nowy projekt ma to zmienić i dać szansę wszystkim gminom turystycznym na dodatkowe dochody.