Google trochę przeskrobał. Unia Europejska stawia poważne zarzuty

Komisja Europejska rozpoczęła dochodzenie przeciwko Google'owi, zarzucając firmie faworyzowanie niektórych serwisów kosztem innych w mechanizmach wyszukiwania.

Arkadiusz Stando
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Google trochę przeskrobał. Unia Europejska stawia poważne zarzuty

Amerykański potentat zaprzecza stawianym zarzutom, podkreślając swoje wysiłki w walce z nieuczciwymi praktykami. Sprawa może mieć daleko idące konsekwencje dla rynku mediów cyfrowych.

Dalsza część tekstu pod wideo

Google wdrożył szereg środków mających na celu przeciwdziałanie metodom sztucznego windowania pozycji w rezultatach wyszukiwania przez poszczególne witryny. Koncern klasyfikuje takie działania jako niechciane ingerencje, podobne do spamu internetowego.

Według ustaleń Komisji Europejskiej te mechanizmy prowadzą do obniżenia widoczności portali informacyjnych, które integrują materiały od swoich kontrahentów biznesowych. W efekcie wydawcy prasowi doświadczają mniejszego ruchu na swoich stronach, co przekłada się na zmniejszone przychody z wyświetlanych reklam.

Dochodzenie skupia się na potencjalnym złamaniu obowiązków nałożonych na operatorów platform online przez unijne rozporządzenie dotyczące rynków cyfrowych, znane jako DMA.

Reakcja Google'a na zarzuty Brukseli

Google stanowczo odpiera oskarżenia, argumentując, że proponowane kroki regulacyjne mogą zaburzyć równowagę rynkową. W oficjalnym komunikacie firma stwierdziła, że „to nowe śledztwo grozi faworyzowaniem nieuczciwych podmiotów na rynku i pogorszeniem jakości wyników wyszukiwania”. Podkreślono również, iż polityka antyspamowa koncernu skutecznie eliminuje fałszywe serwisy, takie jak te oferujące wątpliwe suplementy odchudzające, które ukrywają się za renomowanymi portalami, by oszukać użytkowników.

Postępowanie znajduje się obecnie na etapie początkowym, a regulator unijny planuje jego sfinalizowanie w perspektywie roku. W przypadku potwierdzenia uchybień ze strony Alphabetu właściciela Google'a możliwe jest wymierzenie kary finansowej na poziomie do 10 procent rocznych przychodów globalnych holdingu.

Ramowy kontekst regulacji cyfrowych w Europie

Działalność wielkich graczy technologicznych w Unii Europejskiej podlega nadzorowi dwóch fundamentalnych aktów prawnych: Aktu o usługach cyfrowych (DSA) oraz Aktu o rynkach cyfrowych (DMA). DSA wprowadza obowiązki dla znaczących platform i silników wyszukiwania, obejmujące między innymi kontrolę nad publikowanymi materiałami oraz algorytmami rekomendującymi treści.

DMA z kolei dąży do osłabienia monopolistycznych tendencji największych operatorów, promując większą konkurencję na rynku cyfrowym. Oba przepisy spotykają się z ostrą krytyką ze strony administracji Stanów Zjednoczonych, która oskarża Brukselę o ingerencję w swobodę wypowiedzi.