Ten kraj przechodzi "turystyczne żniwa". Nawet 33 miliardy euro wpływów

Portugalia przeżywa wyjątkowo intensywny sezon wakacyjny. Do końca roku kraj nad Atlantykiem spodziewa się ponad 33 milionów turystów, co ma przynieść gospodarce ponad 33 miliardy euro wpływów. To najlepszy wynik w historii, choć jednocześnie rosną napięcia związane z masową obecnością urlopowiczów.

Arkadiusz Stando (astnd)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Ten kraj przechodzi "turystyczne żniwa". Nawet 33 miliardy euro wpływów

Według prognoz rządowej agendy ds. turystyki tegoroczny sezon będzie rekordowy. Już teraz widoczny jest trend znacząco przewyższający ubiegłoroczny wynik – w 2024 roku Portugalię odwiedziło 31 milionów osób, zostawiając w kraju około 28 miliardów euro. O dynamicznym wzroście ruchu turystycznego mówią nie tylko urzędnicy, ale także przedsiębiorcy zajmujący się branżą turystyczną, wskazując na nieprzerwany, rosnący popyt na usługi noclegowe i wynajmy krótkoterminowe.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tak duży napływ turystów generuje jednak wyzwania dla mieszkańców i władz. W popularnych regionach, jak Algarve czy Lizbona, coraz częściej zwraca się uwagę na ograniczoną dostępność miejsc parkingowych, wyższe ceny wynajmu czy hałas. Na plażach przybywa śmieci, a kontrole sanitarne wykazują pogarszającą się jakość wody w kąpieliskach.

Protesty w Algarve

Wśród mieszkańców pojawia się rosnąca irytacja. Najwięcej protestów odbyło się w ostatnich miesiącach w rejonie Albufeiry, gdzie mieszkańcy domagali się ograniczenia uciążliwych zachowań wczasowiczów. W czasie wiosennych manifestacji podnoszono kwestie związane z piciem alkoholu w przestrzeni publicznej oraz obecnością półnagich turystów na ulicach. Jak wskazywała jedna z mieszkanek regionu, to właśnie brytyjscy urlopowicze najczęściej lekceważą lokalne zwyczaje.

W odpowiedzi na skargi mieszkańców władze Albufeiry zdecydowały się zaostrzyć przepisy. Wprowadzono m.in. zakaz chodzenia po kurorcie w strojach kąpielowych oraz nocny zakaz sprzedaży alkoholu "na wynos" w sklepach i lokalach gastronomicznych.

Kontrole na plażach i problem prywatnych stref

Nasilające się problemy spowodowały, że od sierpnia ruszyły niezapowiedziane kontrole sanitarne w kąpieliskach, szczególnie w Algarve i na zachodnim wybrzeżu Portugalii. Sprawdzana jest jakość wody, czystość plaż, a także praktyki niektórych hoteli, które próbowały ogrodzić fragmenty wybrzeża i oznaczyć je tablicami "dla gości hotelowych".

Portugalska Agencja ds. Środowiska jednoznacznie stwierdziła, że tego rodzaju działania są nielegalne, przypominając w oficjalnym komunikacie, że w całym kraju plaże mają charakter publiczny i nie mogą być zawłaszczane przez prywatne podmioty.