Liczby mówią wszystko. Pompy ciepła wracają do łask

Czy pompy ciepła były chwilowym trendem? Z najnowszego raportu PORT PC spływają dane, które pokazują, że Polacy nie rezygnują z tej technologii. Sprzedaż pomp ciepła w I połowie 2025 r. wyraźnie wzrosła.

Sebastian Barysz
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Liczby mówią wszystko. Pompy ciepła wracają do łask

W I połowie 2025 r. sprzedaż pomp ciepła do ogrzewania budynków wzrosła aż o 27% względem analogicznego okres rok wcześniej. To bardzo sygnał, ale dalszy rozwój musi być stymulowany korzystnymi zasadami wsparcia. Wszystko po to, by osiągnąć strategiczne cele państwa.

Dalsza część tekstu pod wideo

Pompy ciepła w I półroczu 2025

Z raportu PORT PC dowiadujemy się, że wzrosła sprzedaż urządzeń powietrze–woda, szczególnie splitów, a spadły monobloki; drobne spadki w CWU i GPC ogółem, za to lekki wzrost w większych, gruntowych instalacjach. Tak prezentują się liczby:

  • Powietrze–woda: +30% r/r – główny segment rynku wyraźnie odbił.
  • Splity: +48% r/r – najmocniejsza dynamika; bardziej wymagają profesjonalnego montażu, ale zyskują po zmianach w dotacjach.
  • Monobloki: −13% r/r – tracą, bo wcześniej były promowane przy 100% dotacjach i prostym montażu; po wstrzymaniu i ograniczeniach programu “Czyste Powietrze” popyt osłabł.
  • Gruntowe PC (ogółem): −4% r/r – lekki spadek w całej kategorii.
  • Gruntowe średniej i dużej mocy: niewielki wzrost – rosną projekty dla budynków wielorodzinnych i komercyjnych.
  • Powietrzne tylko do CWU: −4% r/r – mniejsze zainteresowanie samą ciepłą wodą.
  • Gruntowe wymienniki ciepła: ok. +1% r/r – sygnał większej aktywności w większych instalacjach.

II kwartał 2025

Dane wyglądają jeszcze lepiej po uwzględnieniu samego II kwartału 2025 r, okazuje się bowiem, że właśnie w II kwartale tempo wzrostu było wyższe niż w całym półroczu.

  • Powietrze–woda: +42% r/r w II kw. – wyraźne przyspieszenie popytu względem I połowy 2025 r.
  • Splity: +52% r/r – lider wzrostu; zyskują wraz z powrotem profesjonalnych instalacji i większym naciskiem na jakość montażu.
  • Monobloki: +18% r/r – powrót do wzrostu po wcześniejszych spadkach, sygnał odbicia w prostszych instalacjach.
  • Wszystkie PC do ogrzewania budynków: +37% r/r – szerokie odbicie segmentu grzewczego w kwartale.
  • Gruntowe PC (GPC): −3% r/r – nadal lekka kontrakcja w II kw.
  • Powietrze–woda tylko do CWU: −14% r/r – mniejsze zainteresowanie urządzeniami wyłącznie do ciepłej wody.

Pompy ciepła wracają na ścieżkę wzrostu, ale warunkiem wykorzystania tego potencjału jest zagwarantowanie rynkowi korzystnych i stabilnych reguł gry. Wciąż daleko nam do realizacji założeń nakreślonych w polskich dokumentach strategicznych. W najnowszym projekcie Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK), opublikowanym w sierpniu 2025 r., Ministerstwo Klimatu i Środowiska zakłada w tzw. scenariuszu ambitnym (WAM), że do 2040 r. w Polsce będzie zainstalowanych 4,0 mln pomp ciepła do ogrzewania budynków, a udział tej technologii w budynkach ma wynieść ponad 60%. To gigantyczne wyzwanie, bo w ciągu 15 lat musielibyśmy dodatkowo zainstalować aż 3,3 mln pomp ciepła. Trzeba jasno powiedzieć, że bez kompleksowego i systematycznego podejścia rządu do kwestii upowszechnienia pomp ciepła ten cel jest nieosiągalny.

Paweł Lachman, prezes zarządu PORT PC

Co dalej?

Rosnąca sprzedaż to pozytywny sygnał, ale potrzebne są dodatkowe działania. Raport wskazuje na trzy kluczowe obszary.

Pierwszym wyzwaniem będzie porozumienie sektorowe, czyli wspólna agenda rządu, branży i stowarzyszeń dla wdrożenia planu rozwoju, na wzór fotowoltaiki, biogazu, wodoru i offshore.

Nie bez znaczenia będzie skuteczna polityka informacyjna, bo to właśnie ona ma prowadzić do systemowego wzmacniania zaufania i zwalczania dezinformacji na temat pomp ciepła, ze szczególnym naciskiem na ceny energii i taryfy.

Trzecia kwestia to preferencyjna taryfa i niższe koszty eksploatacji (np. VAT 5%). To byłaby uzasadniona zachęta, bo użytkownicy pomp ciepła płacą ETS w cenie prądu, a wysoki udział paliw kopalnych w miksie podbija rachunki i zniechęca do inwestycji.