Już nie pompy ciepła. Tym chcą ogrzewać Polacy

W 2024 roku liczba podatników korzystających z ulgi termomodernizacyjnej istotnie spadła. Z raportu GetHome.pl wynika, że wsparcie to wykorzystało zaledwie 312 tys. osób, podczas gdy w rekordowym 2021 roku było ich aż 595 tys. Łączna suma odliczonych wydatków także zmalała – z 10,4 mld zł do 5,5 mld zł.

Arkadiusz Stando (astnd)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Już nie pompy ciepła. Tym chcą ogrzewać Polacy

Eksperci podkreślają, że malejąca liczba odliczeń utrzymuje się już od trzech lat. Jak zauważa Marek Wielgo z GetHome.pl, ta tendencja wynika nie tylko z mniejszego zainteresowania, lecz również z możliwości rozliczania wydatków przez kilka lat, jeśli nie mieszczą się one w rocznym dochodzie podatnika.

Dalsza część tekstu pod wideo

Zmieniły się także zasady przyznawania ulgi. Od 2025 roku nie można już odliczyć kosztów zakupu kotłów gazowych i olejowych, zbiorników na gaz czy olej oraz wykonania przyłącza gazowego. Nowością jest natomiast możliwość odliczania wydatków na zakup i montaż magazynów energii.

Rosnąca popularność kotłów na biomasę

Ulga termomodernizacyjna może być łączona z dotacjami programu "Czyste Powietrze", jednak warunkiem jest brak dublowania wsparcia. Według Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej od uruchomienia programu właściciele domów złożyli ponad milion wniosków o dopłaty na łączną kwotę niemal 39 mld zł, a wypłacone dotacje przekroczyły już 16,7 mld zł. W ostatnich miesiącach tempo składania wniosków jednak wyhamowało – między kwietniem a lipcem 2025 roku pojawiło się ich jedynie ok. 14 tys., a umów podpisano przeszło 2,2 tys. na łączną sumę 100 mln zł.

Eksperci wskazują na istotną zmianę preferencji inwestorów. W 2024 roku prawie połowa wniosków dotyczyła zakupu kotłów na biomasę, podczas gdy rok wcześniej ich udział wynosił poniżej 18 proc. Jednocześnie znacząco spadło zainteresowanie pompami ciepła: z ponad 53 proc. w 2023 roku do zaledwie 27 proc. rok później. Obecnie aż siedem na dziesięć nowych wniosków dotyczy urządzeń na biomasę, a co czwarty właściciel domu decyduje się na pompę ciepła.

W zależności od progu podatkowego ulga pozwala zaoszczędzić od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Jednak zmiany w katalogu wydatków objętych wsparciem i spadająca liczba nowych inwestycji sprawiają, że tempo termomodernizacji w polskich domach wyraźnie zahamowało.