Jeździsz sporo samochodem? Mamy dobrą wiadomość
Ceny paliw na polskich stacjach kontynuują spadki, a eksperci przewidują, że ten trend utrzyma się także w kolejnych dniach. Według analityków Refleksu, średnia cena benzyny Pb95 wynosi obecnie 5,87 zł za litr, Pb98 - 6,64 zł, oleju napędowego - 6,01 zł, a autogazu - 2,69 zł.

W porównaniu z końcem ubiegłego tygodnia oznacza to obniżki od 2 do 4 groszy na litrze, a prognozy na połowę sierpnia sugerują dalsze zniżki o kolejne 2–3 grosze.
Paliwo będzie jeszcze tańsze
Analitycy podkreślają, że obecne ceny są nie tylko najniższe od początku wakacji, ale też zauważalnie niższe niż w sierpniu 2024 roku - benzyna jest tańsza o około 52 grosze na litrze, diesel o 39 groszy, a autogaz o 5 groszy. Spadki te wynikają m.in. z obniżek cen hurtowych paliw oraz sytuacji na globalnym rynku ropy naftowej.



Cena ropy Brent na światowych rynkach spadła poniżej 67 dolarów za baryłkę, co oznacza zniżkę o ponad 3 dolary w skali tygodnia. Rynek znajduje się pod wpływem napiętej sytuacji międzynarodowej, w tym polityki celnej prezydenta USA Donalda Trumpa. Na początku sierpnia w życie weszły cła na ponad 90 krajów, w wysokości od 10 do 50 proc., w tym dodatkowe 25-procentowe cło na eksport z Indii.
Dane z USA pokazują również zmniejszenie zapasów ropy o 3,03 mln baryłek w ostatnim tygodniu lipca - obecny poziom 423,66 mln baryłek jest o 6,3 proc. niższy od średniej z ostatnich pięciu lat. W Chinach import ropy w lipcu spadł o 8,2 proc. względem rekordowego czerwca, jednak w ujęciu rocznym wzrósł o 11,5 proc. Zdaniem ekspertów, globalne czynniki popytowo-podażowe sprzyjają obecnie dalszym spadkom cen paliw.
Specjaliści oceniają, że jeśli obecne tendencje utrzymają się, kierowcy mogą spodziewać się taniego tankowania przynajmniej do końca wakacji. Jednocześnie zaznaczają, że rynek paliw jest wrażliwy na nagłe zmiany polityczne i gospodarcze, które w każdej chwili mogą odwrócić ten korzystny trend.