Ceny ropy naftowej rosną. Rynek reaguje na sytuację USA-Chiny

Na światowych giełdach obserwowany jest wyraźny wzrost cen ropy, który inwestorzy wiążą z poprawą nastrojów w relacjach handlowych pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami.

Arkadiusz Stando (astnd)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Ceny ropy naftowej rosną. Rynek reaguje na sytuację USA-Chiny

Nadzieje na ograniczenie konfliktu handlowego pojawiły się po sygnałach z amerykańskiej administracji, sugerujących gotowość do rozmów. Na nowojorskiej giełdzie NYMEX baryłka ropy West Texas Intermediate z dostawą na listopad kosztowała 59,79 dolara, co oznacza wzrost o 1,49 proc. Ropa Brent notowana na ICE w Londynie, z dostawą na grudzień, osiągnęła cenę 63,66 dolara za baryłkę, zyskując 1,48 proc. po piątkowym spadku sięgającym 3,8 proc. – największym od sierpnia.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wzrost notowań ropy wiązany jest głównie z sygnałem, jaki popłynął z Białego Domu po tygodniu gwałtownego pogorszenia nastrojów. Amerykańska administracja prezydenta Donalda Trumpa wyraziła bowiem gotowość do zbliżenia stanowisk i ograniczenia napięć z Chinami. Rynki odebrały tę deklarację jako potencjalny impuls do stabilizacji sytuacji w handlu międzynarodowym, co natychmiast przełożyło się na odbicie cen surowca.

Trump wysyła sprzeczne sygnały

Pomimo pozytywnego odbioru ostatnich gestów dyplomatycznych, nie brakowało zastrzeżeń. Jeszcze w piątek Donald Trump mówił, że "nie widzi potrzeby spotkania z prezydentem Chin Xi Jinpingiem", odnosząc się do decyzji Pekinu o wprowadzeniu restrykcji eksportowych na tzw. metale ziem rzadkich. Prezydent USA zaznaczył wówczas, że jego kraj „ma gotowe alternatywy” i nie cofnie się przed podjęciem środków odwetowych.

Trump zagroził również kolejnym pakietem wyższych ceł na chińskie towary, co wywołało chwilowe zaniepokojenie wśród inwestorów. Jednak kilka dni później ton jego wypowiedzi złagodniał, co rynek odczytał jako próbę uspokojenia sytuacji i sygnał możliwego kompromisu.

Reakcja inwestorów i perspektywy rynku

Analitycy wskazują, że nawet niewielka poprawa relacji pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata może mieć znaczny wpływ na globalne ceny surowców. W ostatnich tygodniach zawirowania handlowe oraz ryzyko recesji spowodowały wahania notowań ropy, dlatego każdy sygnał deeskalacji odbierany jest przez rynek z optymizmem.