Pracownicy Allegro wściekli po decyzji zarządu. Powrót do biura ma drugie dno
Allegro w ogniu krytyki. Pracownicy nie przebierają w słowach i mówią otwarcie o zwolnieniach pod przykrywką powrotu do biur.

Czyżby na naszych oczach kończyło się zdalne eldorado? Praca z domu to olbrzymie udogodnienie, a jednak kolejne firmy naciskają na powrót do biur. Sens tej zmiany poruszymy w innej publikacji, a tymczasem skupimy się na Allegro.
Powrót do biura bywa bolesny
Jak zauważa dziennik.pl, część pracowników Allegro jest (dyplomatycznie pisząc) niezadowolona z perspektywy powrotu do biur. Gigant e-commerce wprowadza model pracy 4:1, zakładający cztery dni pracy stacjonarnej i jeden dzień zdalny w tygodniu. Dodatkowo pracownicy otrzymają możliwość wykorzystania 30 dni okazjonalnej pracy zdalnej w skali roku.



Dlaczego Allegro zdecydowało się na taki ruch? Rzecznik w rozmowie z Bankier.pl wyjaśnił, że zmiany wynikają z potrzeby “pełnej mobilizacji i zaangażowania” zespołu pracującego w biurach.
Internauci nie przebierają w słowach
No i się zaczęło. Wystarczy zajrzeć na profil Allegro w serwisie gowork.pl (Opinie o allegro.pl - Allegro w Poznań), gdzie nie brakuje negatywnych opinii. Internauci podpisujący się jako pracownicy uważają, że decyzja o powrocie do biur jest nietrafiona i w konsekwencji może sprawić, że niektórzy sami złożą wypowiedzenie.
W komentarzach pracowników i internautów pojawia się wątek, że prezes Allegro miał nazwać osoby pracujące zdalnie “egoistami”, co dolało oliwy do ognia.
Osobną kwestią jest zapowiedź zamknięcia biur Allegro we Wrocławiu i Gdańsku do września 2026 roku. Pracownicy nie stracą jednak pracy, ponieważ firma proponuje im relokację do biur w Krakowie, Poznaniu lub Toruniu.