Będą większe kary za podpalanie. Nawet do 30 tysięcy zł mandatu
Rząd planuje znaczące zaostrzenie kar za podpalenia, w tym za wypalanie traw, rozniecanie ognia w lasach, na łąkach i torfowiskach.

We wtorek ministrowie mają zająć się projektem przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Zgodnie z propozycją maksymalna grzywna za sprowadzenie zagrożenia pożarowego wzrośnie z obecnych 5 tys. zł do 30 tys. zł. Z kolei mandaty za wykroczenia mają sięgnąć nawet 5 tys. zł, czyli dziesięciokrotnie więcej niż obecnie.
Zniesienie kary nagany
Zmiany w Kodeksie wykroczeń i Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia mają być odpowiedzią na niedawny pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym, który objął około 450 ha łąk i trzcinowisk. Resort sprawiedliwości podkreśla, że obecne stawki kar nie były aktualizowane od 27 lat, a wysokość mandatów pozostaje bez zmian od 2001 roku.



Projekt zakłada także zniesienie kary nagany. Po nowelizacji każde wykroczenie związane z nieostrożnym obchodzeniem się z ogniem — od wypalania traw w odległości mniejszej niż 100 metrów od lasu, po brak nadzoru nad miejscem ogniska — będzie zagrożone jednolicie karą grzywny, ograniczenia wolności lub aresztu. Nowe przepisy mają również objąć sytuacje, w których ogień utrudnia akcję ratowniczą lub stwarza zagrożenie dla ruchu drogowego.
Ministerstwo zwraca uwagę, że konieczność zaostrzenia sankcji wynika ze wzrostu zagrożenia pożarowego związanego ze zmianami klimatu, czyli wyższymi temperaturami, brakiem śniegu i innym schematem opadów. Pożary, jak podkreślono w uzasadnieniu, niosą poważne straty dla przyrody, mienia oraz zdrowia i życia ludzi. Jednocześnie pozostawiono sądom możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary w przypadkach uzasadnionych okolicznościami sprawy.